Fascynacja prawdą

Zazwyczaj w sporach jest tak: najpierw jest teza, pod nią dobiera się fakty. Bywa, że gdy fakty przeczą tezie zwyczajnie się je ignoruje. Ten dokument idzie w odwrotnym kierunku.

Reklama

Ogłoszony 17 czerwca w Watykanie i Genewie wspólny katolicko-luterański raport   „Od konfliktu do Komunii” doczekał się polskiego tłumaczenia. Zamieszczono go na polskiej stronie Dekady Lutra (luter2017.pl).

Znów jakieś ble ble, które zwyczajnego czytelnika znuży po przeczytaniu pierwszej  strony? Nic z tych rzeczy. To rzadki przykład dokumentu naprawdę interesującego. Powinien stać się lekturą obowiązkową nie tylko dla teologów, ale wszystkich, którzy chcą zrozumieć mechanizmy powstawania i trwania konfliktów. Przynajmniej sporej ich części. Autorzy raportu starali się do bólu obiektywnie przedstawić historię i racje w trwającym już prawie 500 lat sporze katolicko-luterańskim. Przy okazji udało im się pokazać funkcjonujące w takich sytuacjach mechanizmy, których działanie w praktyce uniemożliwia porozumienie.

A konkretnie? Ot takie zdanie (z punktu 8) „Współczesnym wyzwaniom należy sprostać w myśl nowych zasad. Niewłaściwe jest bowiem proste powtarzanie wcześniejszych ocen okresu Reformacji, które prezentowały luterański i rzymskokatolicki punkt widzenia nie tylko niezależnie, ale często w opozycji do siebie”. Słuszne? Jak najbardziej. Mimo sporych osiągnięć na polu badań historycznych oraz wspólnych dokumentów teologicznych w świadomości wielu dzisiejszych chrześcijan wciąż funkcjonują przede wszystkim dawne stereotypy. Dawno już wykazano ich nieprawdziwość, ale wciąż trwają i mają się całkiem dobrze. Niewielu zdaje sobie sprawę, że „Luter przełamał w sobie katolicyzm, który nie był w pełni katolicki (21). Mogli tego nie widzieć współcześni Lutrowi, bo w polemice często nie widzi się uwarunkowań, niuansów, a tylko własne racje. Tylko czemu my, w XXI wieku powtarzamy stare, niesprawiedliwe oceny?

Tymczasem – jak zauważają autorzy raportu cytując wspólną katolicko-luterańską Deklarację o usprawiedliwieniu  „potępienie Soboru Trydenckiego nie dotyczy nauki Kościołów luterańskich przedłożonej w tej Deklaracji. Potępienie luterańskich ksiąg wyznaniowych zaś nie dotyczy nauki Kościoła rzymskokatolickiego przedłożonej w tej Deklaracji” (138).  „Zdumiewająca odpowiedź na konflikty, które trwały prawie pół tysiąclecia” – piszą autorzy raportu. Prawda że zdumiewająca?

Ten do bólu uczciwy sposób relacjonowania katolicko-luterańskiego sporu rzuca ciekawe światło na problem innych, całkiem współczesnych i nieteologicznych konfliktów. Przecież i dziś bywa, że oponenci dyskutują nie z faktycznymi poglądami swoich adwersarzy, ale ze swoimi o tych poglądach wyobrażeniami. I dziś zdarza się, że w ocenie takiego czy innego zjawiska wraca się do pierwszych, pochopnych jego ocen zupełnie ignorując to wszystko, co później w tym temacie ustalono.  

Odkrywanie prawdy nie pozwala trwać w błogim przeświadczeniu o nieposzlakowanej uczciwości „swoich” i całkowitej winie po stronie „obcych”. Ale to fascynująca przygoda. Koniec końców budząca ufność w ludzką uczciwość.

 

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7