Dobro dla wszystkich

Nie da się nakarmić samej ręki czy nogi. Dobro, które wyświadcza się ciału, dotyczy każdej komórki. I odwrotnie: każda krzywda i każde zło wpływają na wszystkie części ciała, w mniejszym lub większym stopniu.

Skoro wszyscy wierzący stanowią jedno ciało, dobro jednego jest przekazywane innym – tłumaczył św. Tomasz z Akwinu. Bardzo obrazowy przykład wyjaśniający, jak funkcjonuje Kościół, który jest komunią świętych. Nie da się nakarmić samej ręki czy nogi. Dobro, które wyświadcza się ciału, dotyczy każdej komórki. I odwrotnie: każda krzywda i każde zło wpływają na wszystkie części ciała, w mniejszym lub większym stopniu.

Jesteśmy jednym Ciałem, którego Głową jest Chrystus. Dobro Chrystusa jest przekazywane wszystkim członkom Ciała, a dzieje się to przez sakramenty – precyzował Akwinata. Nie tylko tym, którzy je sprawują. Nie tylko tym, którzy je przyjmują. Owoc sakramentów należy do wszystkich wiernych, którzy przez pośrednictwo tych samych sakramentów, będących również tajemniczymi arteriami, zostają zjednoczeni z Chrystusem i wszczepieni w Niego – dopowiada Katechizm Rzymski.

Komunia Kościoła realizuje się na wielu płaszczyznach. Oznacza jedność wiary. Komunię sakramentów i charyzmatów, z których każdy służy całemu Kościołowi. Nie można zapominać też o komunii w wymiarach zdecydowanie bardziej ziemskich: wszystko, co posiada prawdziwy chrześcijanin, powinien traktować jako dobro, które ma wspólne z innymi, oraz zawsze powinien być gotowy i chętny przyjść z pomocą najbardziej potrzebującym. Znów Katechizm Rzymski. Nie chodzi o zaprzeczenie własności i konieczność realizowania tej wspólnoty na sposób formalny, ale o świadomość, że jestem tylko zarządcą dóbr Pana. Wymieniona jako ostatnia komunia miłości nie jest ostatnią pod względem ważności. Najmniejszy dobry czyn spełniony w miłości przynosi korzyść wszystkim. Każdy grzech szkodzi tej komunii.

Wspólnota Kościoła obejmuje nie tylko tych, którzy pielgrzymują na ziemi. Należą do niej także ci, którzy swoją wędrówkę już zakończyli, niezależnie czy przebywają już w Domu Ojca, czy jeszcze potrzebują oczyszczenia. Oni również stanowią z nami jeden organizm. Dobro, którego dokonali w swoim życiu, owocuje także dla nas. Nasz wysiłek ku dobru, nasza modlitwa i przyjmowane sakramenty ich także obdarzają łaską.

Przepływ dobra nie jest jednokierunkowy. Bóg jest Bogiem żywych, nie umarłych. Dla Niego żyją wszyscy, którzy odeszli z tego świata. Ci, którzy są już u Ojca mogą działać, wstawiając się za nami, zawsze zgodnie z Jego wolą. Znają nas i rozumieją, bo doświadczyli podobnego losu. Doskonale wiedzą, czego nam potrzeba. Nikt z nas nie żyje dla siebie i nie umiera dla siebie – pisze św. Paweł w Liście do Rzymian. Ci, którzy wydoskonalili się w miłości, jak mogliby swoją miłość ku nam „zawiesić”? Skoro nawet my, choć do doskonałości wiele nam brakuje, potrafimy kochać także tych, których już nie widzimy?

Trzeba na koniec powtórzyć, za konstytucją soborową Lumen Gentium: Wszyscy, którzy jesteśmy dziećmi Bożymi i stanowimy jedną rodzinę w Chrystusie, gdy łączymy się ze sobą we wzajemnej miłości i w jednej chwale Trójcy Przenajświętszej, odpowiadamy najgłębszemu powołaniu Kościoła. 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6