Pięć osób zginęło, a kilkanaście zostało rannych w zamachu, do jakiego doszło w chrześcijańskiej dzielnicy Damaszku. Informację o skutkach wybuchu samochodu-pułapki potwierdziły syryjskie siły bezpieczeństwa.
W ostatnich dniach z Syrii docierają coraz bardziej niepokojące wiadomości. Przemoc reżimu Assada przybiera na sile. Potwierdziła się m.in. informacja, że wobec ludności cywilnej w okolicach Damaszku została zastosowana broń chemiczna. Od środy, tylko do trzech szpitali w stolicy, trafiło prawie 4 tys. osób z objawami zatrucia neurotoksynami. Ponad 350 spośród nich zmarło, o czym poinformowała organizacja «Lekarze bez granic».
Społeczność międzynarodowa rozważa różne opcje interwencji. Prezydent Stanów Zjednoczonych zwołał specjalne konsultacje z ekspertami w dziedzinie bezpieczeństwa. Natomiast Francja zaapelowała do ONZ o niezwłoczną kontrolę w Syrii. Z kolei kanclerz Niemiec Angela Merkel wezwała do poszukiwania pokojowego rozwiązania konfliktu.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).