Mieszkańcy miasteczka z niecierpliwością oczekują na przyjazd papieża Franciszka.
Za poprzednich pontyfikatów mogli się cieszyć obecnością papieża przez niemal całe lato, a 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia NMP, Ojciec Święty sprawował dla nich Eucharystię w ich kościele parafialnym. Ze względu na obowiązki Franciszek zrezygnował z pobytu w letniej rezydencji. Postanowił jednak, że przynajmniej 15 sierpnia będzie z mieszkańcami „letniego Watykanu” i wraz z nimi będzie obchodził maryjne święto..
„W tym roku będzie inaczej niż w poprzednich latach – mówi bp Marcello Semeraro, ordynariusz diecezji Albano, na terenie której leży Castel Gandolfo. – Papież odprawi Mszę nie w kościele parafialnym, lecz na placu. Po raz ostatni odprawiał tam Eucharystię Paweł VI w 1963 r. Wówczas było to niezbędne ze względu na remont kościoła. Tym razem Msza będzie na placu, ponieważ spodziewamy się wielkiego napływu wiernych. Nie będzie to już wydarzenie lokalne. Papież będzie sprawował Eucharystię zarówno dla Castel Gandolfo, jak i dla całego Kościoła, dla nas wszystkich”.
Dodajmy, że również modlitwę Anioł Pański Franciszek odmówi jutro nie w Watykanie, ale w Castel Candolfo.
Przed Mszą natomiast Ojciec Święty złoży prywatną wizytę w miejscowym klasztorze kontemplacyjnym sióstr klarysek. Franciszek był już u nich, również prywatnie, 14 lipca, w czasie wizyty w Castel Gandolfo. Zapewnił je wówczas o swym uznaniu dla życia kontemplacyjnego, poświęconego modlitwie i pokucie. „Kościół tego potrzebuje. Potrzebuje męczenników, bo pierwszą ewangelizację prowadzi się na kolanach” – powiedział Franciszek.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.