Papież nie udaje się na urlop, zwolnił jednak nieco rytm codziennych obowiązków, pozwala sobie na trochę odpoczynku. Jest świadomy, że go potrzebuje, zwłaszcza po podróży do Brazylii, która kosztowała go wiele energii – powiedział ks. Lombardi SJ.
Dyrektor watykańskiego Biura Prasowego ujawnił, że Papież zastanawia się nad reformą Kościoła, aby był on bardziej misyjny i kolegialny. Punktem wyjścia jego refleksji są sugestie, które dał ubiegłoroczny synod biskupów o nowej ewangelizacji. Franciszek, choć intensywnie pracuje, nie będzie udzielał w sierpniu audiencji. Zawiesił też do września poranne Msze dla grup wiernych.
Eucharystię odprawia nadal w kaplicy św. Marty, ale prywatnie. Zachowane jednak zostały niedzielne modlitwy Anioł Pański. Najbliższa już jutro. Niewykluczone, ale też niepotwierdzone są natomiast Msza dla augustianów we wspomnienie ich założyciela oraz audiencja dla piłkarzy Włoch i Argentyny, którzy 14 sierpnia rozegrają dla Papieża mecz towarzyski na rzymskim stadionie olimpijskim. Ks. Lombardi nie spodziewa się jednak, by Franciszek pojawił się na trybunach.
Przypomniał, że i poprzedni papieże nie stronili latem od pracy. Nowością jest to, że Franciszek pozostaje w Watykanie. Nie udaje się ani w góry, jak Jan Paweł II i Benedykt XVI, ani do swej letniej rezydencji w Castel Gandolfo. Zdaniem ks. Lombardiego każdy papież podczas wakacji pozostaje wierny swym przyzwyczajeniom. Kard. Bergolio również jako arcybiskup Buenos Aires nie udawał się na wakacje, lecz pozostawał w mieście.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.