- Dzieciom i młodzieży kończącej rok szkolny często przypominamy, że nie ma wakacji od Pana Boga. W konsekwencji oznacza to również, iż nie ma też wakacji od duszpasterstwa - mówi ks. Edmund Skalski, proboszcz parafii NMP w Gdyni.
Na Wybrzeżu latem robi się tłoczno. Według obiegowych opinii czas tu spędzany turyści dzielą pomiędzy plażę, budki ze świeżą rybą, wycieczki i imprezy kulturalne. Krótko mówiąc wakacje tutaj to jedynie kult zabawy, lenistwa i przyjemności. Czy aby na pewno? W wielu kościołach archidiecezji, zwłaszcza tych położonych w atrakcyjnych turystycznie miejscach istnieje potrzeba dodatkowych, wieczornych Mszy św.
Wakacje z Bogiem
Tuż przy skrzyżowaniu ruchliwej Świętojańskiej z ul. Armii Krajowej stoją dwa kościoły. Stary i nowy. Dzisiaj kościoły te, usytuowane w centrum Gdyni, niedaleko Skweru Kościuszki, basenów portowych i miejskiej plaży stanowią miejsce, w którym można się zatrzymać także latem. Podejmowane przez księży tu pracujących działania spotykają się z niemałym odzewem turystów. Jak relacjonuje proboszcz parafii zarówno dodatkowa Msza św. sprawowana w niedzielę o godz. 21, jak i całodzienna adoracja cieszą się sporym zainteresowaniem.
– Zarówno w wieczornej Mszy św. w niedzielę, jak i w adoracji uczestniczą ludzie spoza parafii. Na adoracji czasem pojawiają się osoby znane z życia publicznego. Chociażby znani aktorzy – stwierdza ks. Skalski. – Ludzie chcą uczestniczyć w niedzielnej Eucharystii. Ci, którzy modlą się u nas o 21.00, nie trafiają tu przez przypadek – kontynuuje. – Spowiadamy codziennie od 16.00 do 18.00. Ale do konfesjonałów schodzimy też na życzenie. Jesteśmy tam dłużej i częściej niż w ciągu roku szkolnego. Wśród korzystających z sakramentu pokuty przeważają właśnie turyści. To mit, że społeczeństwo jest mocno zsekularyzowane – dodaje. – Na 21.00 przychodzą zwłaszcza młodzi ludzie. Te Msze są potrzebne. Podobnie i posługa w konfesjonale. Nie można się nudzić. Całe te 2 godziny dyżuru wypełnione są ludzką obecnością – mówi ks. Piotr Nadolski, neoprezbiter, który od lipca pracuje w parafii NMP.
Bezdomni w drodze
Perspektywa spotkania wypoczywających nad morzem ludzi przyciąga do Gdyni także tych, którzy liczą na ich dobre serce. – Wakacje to czas, w którym do parafii zgłasza się też wielu ludzi po pomoc. Do Gdyni przyjeżdżają czasem z bardzo odległych zakątków Polski. Staramy się ich angażować do pracy. Kiedy trzeba, to kupujemy im najpotrzebniejsze rzeczy. Przy parafii funkcjonuje przedszkole. Pracująca tam kuchnia wydaje też bezdomnym posiłki – mówi proboszcz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.