Temat budzi emocje. To dobrze, bo to znaczy, że oczekujemy z ambony solidnej duchowej strawy. Czy kazania poruszają serca i odpowiadają na nasze wątpliwości w wierze? To dobre pytanie, o ile pytamy również siebie: czy potrafimy jeszcze słuchać?
Wracam do tematu, który wywołał artykuł „Krytycznie o ambonie” (GN 23/2013). Autor, Andrzej Wituszyński (ekonomista, emerytowany nauczyciel), przesłał go do redakcji. Jego zasadnicza teza dotyczyła faktu, że kazania w naszych kościołach rozmijają się z oczekiwaniami słuchaczy. Są nudne, brakuje w nich wielu istotnych tematów, nie odpowiadają na wątpliwości w wierze, nie pomagają wierzyć. Uznaliśmy ten krytyczny głos za ważny i zdecydowaliśmy o jego publikacji. Napłynęło sporo listów. Reakcje czytelników świadczą o tym, że ten tekst dotknął bolącego miejsca w polskim Kościele. Opublikowaliśmy do tej pory tylko list bp. Wiesława Meringa (GN 24/2013), który dziękował za „płomień, który jarzy się w tekście” i zasadniczo zgadzał się z opiniami autora.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
"Oczekujemy od osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje wyjaśnienia wszystkich wątpliwości".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.