Nowy zarząd Kustodii Ziemi Świętej wybrali bracia mniejsi zgromadzeni na kapitule w Jerozolimie. Po raz pierwszy w historii wikariuszem kustodialnym został Polak.
Nowemu zarządowi oraz uczestnikom kapituły słowa wdzięczności i zachęty do dalszej ofiarnej misji przekazał nuncjusz apostolski w Izraelu abp Giuseppe Lazzarotto.
Spotkanie z przedstawicielem Stolicy Apostolskiej w Ziemi Świętej było jednym z ostatnich punktów programu kapituły. Abp Lazzarotto w swoim przesłaniu powiedział, że „franciszkańska obecność jest ważna i konieczna”. Dziękując za gorliwość braci mniejszych w wielowiekowej misji prowadzonej w imieniu całego Kościoła zwrócił uwagę na potrzebę „operatywnej współpracy i świadectwa jedności”.
Przez najbliższe trzy lata franciszkańską misję w Ziemi Świętej będzie koordynował ośmioosobowy zarząd odzwierciedlający międzynarodowy charakter Kustodii. O. kustosza Pierbattistę Pizzaballę, który jest Włochem, będą wspierać jego zastępca o. Dobromir Jasztal z prowincji Matki Bożej Wniebowziętej w Polsce oraz sześciu radnych, zwanych dyskretami. Reprezentują oni zakonników z 39 krajów przypisanych do sześciu grup językowych. Wybrani do zarządu pochodzą z Argentyny, Chorwacji, Francji, Palestyny, Stanów Zjednoczonych i Włoch.
Kapituła Kustodii Ziemi Świętej zakończy się w sobotę 13 lipca dziękczynną Eucharystią w bazylice Bożego Grobu. Wspólne modlitwy, refleksje i dyskusje wypłynęły ze świadomości daru wiary oraz odpowiedzialności za przyjęte zadania. Podjęte decyzje dotyczyły wierności franciszkańskiemu charyzmatowi, odpowiedzi na dramatyczną sytuację niektórych regionów, zwłaszcza Syrii, oraz szukania odpowiednich działań na rzecz lokalnych chrześcijan i coraz liczniejszych pielgrzymów z całego świata.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.