Obgryzają paznokcie. Patrzą ponuro w podłogę. Nie mają pojęcia, że On jest tak blisko, tuż za drzwiami…
W czasie modlitwy otrzymaliśmy obraz. Niezwykle wyraźny, poruszający.
Wieczernik. W środku grupka facetów (apostołowie?). Siedzą w milczeniu. Są przerażeni. Patrzą w dół, mają wzrok wbity w podłogę. Wstydzą się siebie. Nie mają odwagi spojrzeć sobie w oczy. Obgryzają nerwowo paznokcie. Po ich stronie drzwi nie ma klamki.
Kamera odjeżdża na przeciwną stronę drzwi. Zbliża się do nich Jezus. Uśmiechnięty, pogodny. Idzie lekko, spokojnie, bez pospiechu. Jest zaledwie dwa metry od klamki. Już wyciąga w jej stronę dłoń.
Ponowny najazd do wnętrza Wieczernika. Duszna atmosfera. W powietrzu wisi nieufność, podejrzliwość, samooskarżenia. Apostołowie siedzą w stagnacji. Nie mają pojęcia, że On jest tak blisko, tuż za drzwiami! Patrzą ponuro w podłogę...
Oto ja ześlę na Was obietnicę mojego Ojca. Nie ruszajcie się z miejsca. Pozostańcie w mieście. Przestańcie się szarpać, szukać, krążyć. Zostańcie na miejscu. Sam do was przyjdę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Kościół w Neapolu rozpocznie świętowanie już dzień wcześniej.