Ważnym rezultatem nazwał Watykan przyjęcie przez ONZ bezprecedensowego traktatu o handlu bronią konwencjonalną.
Jest to pierwszy traktat regulujący międzynarodowy handel bronią konwencjonalną, którego obroty szacuje się na 70 mld dolarów rocznie. Po wejściu w życie będzie pierwszym międzynarodowym dokumentem, który wyznacza standardy międzynarodowego handlu bronią w zgodzie z poszanowaniem praw człowieka, tak by przeciwdziałać zbrodniom wojennym i chronić cywilów.
„Jest to bardzo ważny wynik z historycznego punktu widzenia. Pokazuje on, że postulaty o których mowa w Katolickiej Nauce Społecznej znajdują w tym porozumieniu swoje odzwierciedlenie zarówno na płaszczyźnie politycznej jak i dyplomatycznej – mówi Vittorio Alberti z Papieskiej Rady Iustitia et Pax. - Ważne jest to, że wprowadzony został termin legalności tam gdzie generalnie był on zawsze pomijany. Stąd też jest to ważny traktat także z punktu widzenia cywilizacyjnego. Bardzo trudno mówić o prawach człowieka, o godności osoby ludzkiej, gdy mowa jest o broni. Trzeba poruszać się na obszarze pewnego kompromisu, co nie oznacza zaraz czegoś negatywnego. Oczywiście można było osiągnąć więcej, ale jestem przekonany, że i tak udało się wypracować historyczne porozumienie”.
Organizacje praw człowieka, które od lat zabiegały o ten dokument, określały projekt jako najbardziej ambitną próbę powstrzymania nielegalnych dostaw broni, wykorzystywanej w krwawych konfliktach na całym świecie. Szacuje się, że w wyniku użycia broni codziennie ginie w tych konfliktach około 2 tys. ludzi.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.