Jedno jest oczywiste: ich droga była podyktowana miłością.
Pokuta jest miłością. Tylko miłością. Namacalnie widać to w życiu każdego z opisanych w tej książce pokutników. Walter Nigg z pasją opisał dziewięć bardzo różnych postaci, z różnych czasów i środowisk. Maria Magdalena. Makary Wielki. Małgorzata z Kortony. Savonarola. Ksiądz de Rancé. Fiodor Dostojewski. Brat Albert. Karol de Foucauld. Simone Wail. Niektórych Kościół uznał świętymi. Nie wszystkich. Co ich łączy? Pokuta.
Czasem ich życie wydaje się nam dziwne. Czasem przerażające. Czasem jesteśmy pewni, że popełniali błędy, że nie poszli tą drogą, którą wskazuje Kościół, że ich decyzje były złe. Czy święty może krzywdzić? Czy uznanie świętości jest jest rodzajem imprimatur dla każdego działania i każdej decyzji? Z pewnością nie.
Człowiek – nawet święty – jest dotknięty słabością. Człowiek – nawet święty – może popełniać błędy. Warto przypominać: błąd nie jest winą. Nawet wtedy, gdy jego skutkiem jest zło. I choćby było potężne. Jedno jest oczywiste: ich droga była podyktowana miłością.
Pokuta to nie jest kara, którą trzeba odbyć. To nie jest wyrok. Pokuta to zachęta do miłości i wyraz miłości. To, co nie płynie z miłości do Boga i ludzi nie jest pokutą. A z drugiej strony: miłość zakrywa wiele błędów.
Księga pokutników, tom 1 i 2. Walter Nigg, wydawnictwo PROMIC. Fragment można przeczytać TUTAJ.
Książkę można wygrać w naszym konkursie. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
Jednym z pokutników opisanych w książce jest o. Armand Jean le Bouthillier de Rancé. Był XVII-wiecznym zakonnikiem, zreformował jeden z klasztorów cystersów. Kilkaset lat po jego śmierci jego reguła stała się podstawą dla wydzielenia nowego zakonu. Jakiego?
Odpowiedź: Chodzi oczywiście o zakon trapistów.
Nagrody wylosowali:
Gratulujemy! Nagrody wyślemy pocztą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.