Rzym żegna na plakatach Benedykta XVI

"Grazie Benedetto" - zdjęcia z takim napisem rozlepione są na autokarach turystycznych kursujących między najważniejszymi zabytkami Wiecznego Miasta. Papież Ratzinger spogląda także na kierowców z plakatów na autobusach komunikacji miejskiej.

Osobne dziękczynne plakaty przygotowały władze Rzymu. Pod zdjęciem Benedykta XVI widnieje napis: "Pozostaniesz zawsze z nami. Dziękujemy". Fotografie te wiszą obok jeszcze niezdarnych plakatów wyborczych, jakie pozostały po lutowych wyborach parlamentarnych.

Takich inicjatyw, których celem jest wyrażenie wdzięczności papieżowi-emerytowi, jest wiele.

Ale największe zainteresowanie czy wręcz zdumienie wzbudzają plakaty z zapałem fotografowane przez rzymian i turystów z całego świata.

"Na konklawe głosuj na Petera Kodwo Appiah Turksona" - takie hasło znajduje się na zdjęciu pochodzącego z Ghany kardynała, przewodniczącego Papieskiej Rady Iustitia et Pax (Sprawiedliwość i Pokój), uważanego za jednego z tzw. papabili, choć o małych szansach na wybór. Nikt nie podpisał się pod tą inicjatywą, która oceniana jest najczęściej jako wysublimowany bądź spektakularny żart w wyjątkowej sytuacji, do jakiej doszło po abdykacji papieża.

W sklepach z dewocjonaliami i pamiątkami więcej jest tych, związanych z błogosławionym Janem Pawłem II niż Benedyktem XVI. Kupcy mówią, że sprzedają trzy razy więcej pamiątkowych artykułów z wizerunkiem polskiego papieża niż z jego następcą.

Wierni, którzy przyjechali do Rzymu pożegnać ustępującego papieża, kupują jego zdjęcia ze słowem: "Grazie". Kupcy ze sklepów w rejonie Placu świętego Piotra mówią zgodnie: "Oczywiście pamiątki po Benedykcie XVI będą dalej się sprzedawać, także dlatego, że wszyscy pielgrzymi chcą zabrać stąd wspomnienie jego historycznej decyzji o abdykacji".

Wśród albumów i kalendarzy z fotografiami Benedykta XVI oraz najważniejszych wydarzeń jego pontyfikatu znajdują się też jego figurki. Przedstawiają papieża w geście pożegnania; z walizkami i parasolem.