Chcą dać najmłodszym okazję do poznania Jezusa. Zanim będzie za późno.
Jestem dzieckiem oazy i w pewnym momencie zauważyłam niepokojącą prawidłowość: rodzice mają swoje możliwości formacji, a ich pociechy są w tym czasie jakby w przechowalni – mówi Izabela Kisała, autorka kursu „Dzieci Króla”. – Pytałam więc sama siebie, dlaczego dzieci mają grać w gry planszowe w chwili, gdy ich rodzice poznają Jezusa. Tak narodził się pomysł, by rozpisać kurs ewangelizacyjny dla najmłodszych, który pozwoli im poczuć się pełnoprawnymi słuchaczami Ewangelii. Chodzi przede wszystkim o to, by od podstaw budować dobre skojarzenia.
– Dorośli często uważają, że na rozwój duchowy dziecka przyjdzie jeszcze czas, że treść Ewangelii jest za trudna, że jest za małe. Wymówek tego typu są tysiące. A później przychodzi czas nastoletni, pierwszego buntu, i okazuje się, że na to wszystko jest już trochę za późno – zauważa Izabela. W tworzeniu kursów Izabeli pomogło doświadczenie zdobyte w codziennej pracy zawodowej – jest katechetką i przedszkolanką.
– Kursy prowadzimy wspólnie z o. Remigiuszem Langerem. Obecnie chcielibyśmy opracować podręcznik, który pozwoli innym wspólnotom samodzielnie je organizować – wyjaśnia autorka. Jak dotąd odbyły się trzy edycje, rewelacyjnie odebrane przez dzieci. – One reagują tysiąc razy lepiej niż dorośli. Dzieci nie mają wątpliwości w wierze. Wchodzą w to w całości – mówi Izabela. Podczas trzech dni trwania kursu była świadkiem niezwykłych przemian. Małe łobuziaki nagle spokojniały, w ich miejsce pojawiały się prawdziwe dzieci Króla.
– Taki jest nasz cel: doprowadzić do spotkania z żywym, osobowym Bogiem. Chodzi nam o doświadczenie, empirykę wiary, a nie tylko słuchanie o niej – mówi Izabela. Wszystko podane jest, oczywiście, w formie pedagogiki zabawy, aktywizującej najmłodszych. Dzieci nie mają nawet 5 minut wolnego, aby się nudzić. – Szczegółów odnośnie do przebiegu samego kursu nie mogę zdradzić, bo nie byłoby niespodzianki dla uczestników – uśmiecha się tajemniczo Izabela. Po kursie już nic nie będzie takie samo – zapewniają organizatorzy. – Najlepiej świadczy o tym reakcja jednej z uczestniczek. Podczas wieczornej modlitwy, kiedy dzieci oddawały Jezusowi swoje życie, jedna z dziewczynek zaczęła płakać. Zaniepokojona podeszłam do niej i zapytałam z troską, czy wszystko w porządku. Ona odpowiedziała:
„Jestem teraz tak blisko Jezusa, On jest tu koło mnie, dlatego płaczę. Dlaczego, ciociu, przeszkadzasz mi w tej bliskości?”. Wycofałam się, myśląc: „Chwała Panu!” – wspomina Izabela. Najbliższy kurs „Dzieci Króla” odbędzie się od 26 do 28 kwietnia w Chorzowie, we Franciszkańskim Centrum Młodzieżowo-Powołaniowym „Trzej towarzysze”. – Możemy zapewnić, że wszystko będzie królewskie. A wspólnie spędzone dni będą kolorowe i twórcze – zapewnia Joanna Kłopocka, koordynator kursu. Jego organizatorem Wspólnota i Szkoła Nowej Ewangelizacji „Zacheusz”. Zapisy na kurs są prowadzone przez stronę internetową: www.sne.franciszkanie.pl/index.php/pl/zapisy-na-kursy kurs-dzieci-krola.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.