Patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl wystosował w piątek przesłanie do Benedykta XVI, w którym podkreślił jego pozytywny wkład w rozwój stosunków między rosyjską Cerkwią prawosławną i Kościołem rzymskokatolickim.
"Ciepło wspominam nasze spotkania przed objęciem przez Was godności biskupa Rzymu. W latach Waszego pontyfikatu pozytywny impuls otrzymały relacje między naszymi Kościołami, ponoszącymi wielką odpowiedzialność za dawanie we współczesnym świecie świadectwa o Chrystusie Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym" - oświadczył Cyryl.
"Mam szczerą nadzieję, że dobre i przepojone zaufaniem stosunki między prawosławnymi i katolikami, które ukształtowały się przy Waszym aktywnym udziale, będą się nadal rozwijały przy Waszym następcy" - dodał.
"Zawsze było nam bliskie Wasze konsekwentne stanowisko, które cechowała bezkompromisowość w sprawach wiary i niezłomne przestrzeganie żywej tradycji kościelnej. W epoce, gdy ideologiczna samowola i moralny relatywizm próbują wyprzeć z życia ludzi moralne wartości, śmiało podnosiliście swój głos w obronie ewangelicznych ideałów, wysokiej godności człowieka i jego przywiązania do wolności od grzechu" - zaznaczył patriarcha.
Cyryl oznajmił, że w tych szczególnych dla Benedykta XVI dniach chciałby wyrazić mu uczucia braterskiej, chrześcijańskiej miłości i szacunku. "Decyzja o odejściu z urzędu biskupów rzymskich, którą z pokorą i prostotą ogłosiliście 11 lutego, wywołała żywy oddźwięk w sercach milionów katolików" - wskazał.
"Proszę przyjąć moje serdeczne życzenia dobrego zdrowia, długich lat życia oraz Bożej pomocy w modlitewnych i teologicznych trudach" - napisał zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej.
Mimo obserwowanego w ostatnich latach zbliżenia z Kościołem rzymskokatolickim rosyjska Cerkiew prawosławna wciąż sprzeciwia się wizycie papieża w Rosji.
Swoją zgodę na taką pielgrzymkę - i w ogóle na spotkanie patriarchy ze zwierzchnikiem Kościoła katolickiego - uzależnia od zaprzestania przez Watykan prozelityzmu, czyli przeciągania prawosławnych na katolicyzm, i od przeproszenia za prześladowania prawosławnych, których - zdaniem Cerkwi - dopuścili się grekokatolicy na Ukrainie. Spór ten trwa od rozpadu ZSRR.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).