E-kancelaria

Świat zmienia się w niesłychanym tempie. To, co jeszcze kilka lat temu wydawało się niemożliwe, już jutro zapewne nie będzie niczym niezwykłym, a świat techniki odkryje przed nami kolejne możliwości. Postępu technologicznego nie da się zatrzymać, trzeba raczej z niego korzystać. Dlatego też w sieci pojawia się coraz więcej stron internetowych parafii.

Kościół moim domem

Karol Świder, właściciel firmy Santes, ma już na swoim koncie strony parafii, wspólnot, ale również witrynę archidiecezji warmińskiej czy Ośrodka Caritas w Rybakach. – Podczas studiów informatycznych w Gdańsku byłem we Wspólnocie „Efraim” odpowiedzialny za diakonię medialną – stworzyłem m.in. stronę dla parafii i wspólnoty. Po powrocie do Olsztyna pracowałem, co prawda, w firmie, ale nie było mi tam dobrze. Zacząłem myśleć o czymś własnym, o tym, w czym czuję się najlepiej. Moim środowiskiem naturalnym, moim domem, również pod kątem informatycznym, jest Kościół – już się realizowałem w tej dziedzinie i stwierdziłem, że może warto spróbować – opowiada Karol. Jak sam mówi, był świadomy, że nie będzie łatwo – branża jest bowiem słabo rozwinięta, co z jednej strony powoduje, że mało jest konkurentów na rynku, ale z drugiej strony pojawia się przeszkoda ze strony środowiska, które czasami jest na technologie zamknięte i woli tradycyjne metody duszpasterstwa. – Kilka miesięcy dojrzewałem do tej decyzji. Przemodliłem ją, pytałem Pana Boga, czy to jest droga dla mnie. Dostawałem odpowiedzi, że pewnie będzie trudno, ale na pewno warto – mówi informatyk. Pierwszą stronę dla Kościoła warmińskiego zrobił we współpracy z ks. Piotrem Podolakiem, a był to portal muzyki kościelnej Melodeus. – Jak już strona zaczęła działać, utwierdziłem się w przekonaniu, że właśnie w tym kierunku pójdę. Na początku było trudno, znałem niewielu księży z diecezji, ale dzięki ks. Piotrowi nawiązałem kontakty z kurią oraz kanclerzem. Ks. Artur Oględzki odniósł się do mnie bardzo przychylnie, zrobiłem stronę archidiecezji i od tego się zaczęło – opowiada.

To nie jest trudne

Każda strona jest inna i w różnym stopniu skomplikowana, dlatego nie ma z góry określonej ceny za stworzenie witryny. Są, oczywiście, pewne elementy, które na każdej stronie internetowej parafii powinny się znaleźć, jak ogłoszenia parafialne, godziny otwarcia kancelarii, porządek nabożeństw. Technologie internetowe dają jednak znacznie większe możliwości. Np. strona sanktuarium maryjnego w Gietrzwałdzie umożliwia zamawianie przez internet intencji Mszy św. oraz składanie próśb i podziękowań przez wstawiennictwo MB Gietrzwałdzkiej lub s. Barbary Samulowskiej. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by przez sieć złożyć ofiarę lub transmitować na żywo nabożeństwa. Proboszczowie czasami bronią się przed własną stroną i mówią, że to jest za trudne, tymczasem wszystko to, co skomplikowane, wykonuje firma Santes. – Do obsługi takiej strony wystarczy podstawowa znajomość np. Worda. Potem trzeba się tylko zalogować, wybrać z listy stronę, którą chcemy zmienić. Wtedy otwiera nam się edytor podobny do Worda, więc należy wpisać tekst i gotowe – tłumaczy Karol Świder. Nie ogranicza się on zresztą do tworzenia stron. Oferuje kompleksowe usługi informatyczne – od wsparcia technicznego przy problemach z komputerem po położenie kabli i stworzenie sieci bezprzewodowej na plebanii. Zachęca także do korzystania z oprogramowania do obsługi parafii. – Zajmuję się dystrybucją i wdrażaniem programu Fara, przeprowadzam także szkolenia z jego obsługi. Jest to program do kancelarii. Znajdziemy w nim kartotekę parafialną, księgi ochrzczonych, małżeństw, protokoły, sprawozdania finansowe – wszystko, co znajduje się w każdej kancelarii parafialnej, ale w prostej, przyjaznej wersji elektronicznej. Fara umożliwia m.in. bardzo proste i wygodne drukowanie wszelkich dokumentów, świadectw, zaświadczeń, korespondencji do parafian, z kopertami włącznie. Jest tam nawet planowanie tras kolędowych – opowiada Karol.

Santes – Karol Świder

• www.santes.pl
• tel.: +48 507 790 062
• email: santes@santes.pl