Organiści mają głos

Z reguły są niewidoczni dla wiernych, bo pracują na chórze. Mają za to, jak żartobliwie twierdzą, bliższy kontakt z Bogiem.

Reklama

Praca organisty koncentruje się głównie na niedzielach i świętach. Pani Ewa wszystkie święta spędza w Stalowej Woli. – Gra nigdy nie była dla mnie męką, stąd też każdego dnia będąc w pracy, nie czekam na urlop, ferie czy wakacje z niecierpliwością. Tu, w parafii Opatrzności Bożej, poprzez atmosferę, którą tworzy proboszcz ks. Jerzy Warchoł, czuję się jak w drugiej rodzinie. Wszystko, do czego doszłam i dążę, zawdzięczam postawie moich rodziców i dziadków, ks. Mieczysława Gniadego oraz ks. Jerzego. To właśnie oni pokazali mi, że pasja i taka posługa dostarczają przeżyć estetycznych, przynoszą zadowolenie i radość, choć niekiedy stanowią źródło trudności – mówi Ewa Maziarz.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7