Na audiencji prywatnej Benedykt XVI przyjął prezydenta Libanu. Michel Sulaiman przybył do Rzymu na jutrzejszy konsystorz, podczas którego biret kardynalski otrzyma patriarcha Béchara Boutros Raï.
Warto wyjaśnić, że zwierzchnik libańskich maronitów ma w swej ojczyźnie także ważną, choć niepisaną, rolę politycznego „arbitra” w skomplikowanej sytuacji wewnętrznej tego kraju. Stąd nie powinna dziwić obecność na konsystorzu prezydenta Sulaimana.
Z tej samej okazji zjawi się w Watykanie również przedstawiciel Hezbollahu – politycznej partii libańskich szyitów. Ugrupowanie to, kojarzone raczej z terroryzmem niż dyplomacją, dokonało ostatnio pod adresem chrześcijan kilku pojednawczych gestów, poczynając od serdecznego powitania zgotowanego Benedyktowi XVI w Libanie. Wysoka delegacja Hezbollahu odwiedziła też patriarchę maronitów, by pogratulować mu nominacji kardynalskiej. Wizyta była okazją do dyskusji na temat wewnętrznej sytuacji Libanu.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).