Prawie 43 litry krwi zebrano podczas wczorajszej akcji Honorowych Krwiodawców przy kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kętach na Podbeskidziu.
Krew oddało aż 95 osób. Była to szósta w tym roku akcja jednego z najprężniej działających w Polsce klubów parafialnych Honorowych Dawców Krwi.
Marian Kowalczyk z kęckiego klubu zaznacza, że co roku chętnych do oddania krwi jest coraz więcej. „Przy każdej akcji dziesięciu, a nawet trzynastu nowych członków się pojawia. Odchodzą starzy krwiodawcy ze względu na limit wieku, czyli 65 lat. Ja także w tym roku zakończyłem oddawanie krwi. Chciałbym oddawać dalej, ale niestety kryteria są jakie są i nie da się ich przeskoczyć” – stwierdził Marian Kowalczyk.
Parafialny klub honorowego krwiodawstwa w Kętach działa od prawie 16 lat.
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.