W Warszawie odbyła się tradycyjna procesja ekumeniczna na cmentarzu prawosławnym
Pocałunkiem pokoju duchownych prawosławnych i katolickich rozpoczęła się 1 listopada tradycyjna procesja ekumeniczna na cmentarzu prawosławnym na Reducie Wolskiej w Warszawie. We wspólnej modlitwie za zmarłych, która odbyła się na nekropolii leżącej na pograniczu prawosławnej parafii św. Jana Klimaka i rzymskokatolickiej parafii św. Wawrzyńca, wzięło udział pięciuset wiernych.
Modlitwom przewodniczyli: ze strony katolickiej ks. Marek Mętrak, proboszcz parafii św. Wawrzyńca, a ze strony prawosławnej – ks. prof. Jarosław Kadylak. Procesja rozpoczęła się tradycyjnie przy pomniku 1500 mieszkańców Woli, którzy zostali zamordowani przez Niemców, a następnie spaleni 5 sierpnia 1944 r. Wprowadzając w klimat nabożeństwa duchowny prawosławny ks. Piotr Kosiński podkreślił, że są takie dni w roku, które nie wymagają zaproszenia do wspólnej modlitwy. Takim dniem jest dzień Wszystkich Świętych, kiedy łącząc się razem w Jezusie Chrystusie, modlimy się za naszych zmarłych.
Przy pięciu stacjach modlono się za tych, którzy przelali krew za Polskę, za wszystkich duchownych, za rodziców i przodków, za rodziny i za wszystkich zmarłych pochowanych na wolskim cmentarzu. Prawosławny śpiew „Wiecznaja pamiat`”, przechodził w katolickie „Dobry Jezu a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie”. Przy każdej stacji wierni obu Kościołów słuchali fragmentów Pisma Świętego, śpiewali psalmy oraz wspólnie się modlili. Duchowny katolicki prowadzący modlitwę korzystał na przemian z katolickich i prawosławnych naczyń na wodę święconą i kadzielnic.
Ludzie obecni na cmentarzu, zbudowani braterską postawą duchownych obu wyznań, zatrzymywali się z szacunkiem, a niektórzy przyłączali się do procesji. Pod koniec uroczystości duchownym i wiernym prawosławnym za udział we wspólnej modlitwie podziękował ks. Marek Mętrak, kontynuujący tradycje swego poprzednika, ks. prałata Józefa Łazickiego, który wraz z proboszczem prawosławnym, ks. mitratem Anatolem Szydłowskim zainaugurował procesje ekumeniczne na cmentarzu prawosławnym na Woli. Ks. Mętrak podkreślił z uznaniem, że wierni obu Kościołów podążali w procesji za krzyżem Chrystusa, w którym wspólnie szukany sensu naszego życia i który jest dla nas bramą zbawienia Przytoczył zdanie mamy bł. ks. Jerzego Popiełuszki, która zapytana o receptę na życie powiedziała, że dobry jest każdy dzień przeżywany z krzyżem, bo bez niego nie możemy wejść do nieba.
„Zaprzyjaźnionej parafii katolickiej” za ekumeniczną modlitwę podziękował ks. Piotr Kosiński. Swoje przemówienie duchowny prawosławny zakończył łacińskim pozdrowieniem: „Laudetur Iesus Christus”.
W procesji uczestniczył ks. prałat dr Zdzisław Struzik, proboszcz parafii Dobrego Pasterza na Woli. Ze strony prawosławnej we wspólnej modlitwie wzięli także udział ks. Piotr Rajecki i ks. protodiakon Paweł Korobejnikow.
Procesja ekumeniczna odbywa się od blisko 30 lat. Wierni obu Kościołów modlili się nawet wówczas, gdy dialog teologiczny między katolikami i prawosławnymi był zagrożony, albo zawieszony. Na uwagę zasługuje gest ze strony prawosławnych, którzy pamięć zmarłych czczą tydzień po Wielkiej Nocy, a 1 listopada przychodzą ca cmentarze razem z katolikami.
Początki cmentarza na warszawskiej Woli sięgają powstania listopadowego. Grzebano tu wtedy ofiary walk w stolicy. Na początku cmentarz należał do katolików. Na mocy dekretu carskiego z 1834 roku przejęli go prawosławni. Cerkiew pod wezwaniem św. Jana Klimaka wybudowano dopiero w 1905 roku.
W czasie II wojny światowej na cmentarzu hitlerowcy rozstrzeliwali mieszkańców Woli. Ich mogiła znajduje się po prawej stronie od wejścia, a tablica poświęcona pamięci pomordowanych członków Kościoła prawosławnego w latach 1939-1945 widoczna jest na frontowej ścianie cerkwi.
Cmentarz jest także miejscem wiecznego spoczynku Gruzinów, Ukraińców, Tatarów, Romów, żołnierzy ukraińskich wojsk atamana Semena Petlury, współdziałających w 1920 roku z Wojskiem Polskim, żołnierzy radzieckich z lat II wojny światowej, a także żołnierzy rosyjskich i ukraińskich walczących po stronie III Rzeszy.
Tu również znajduje się grób budowniczych Pałacu Kultury i Nauki. W centralnej części cmentarza stoi kaplica starowierców. W ciągu ponad 150 lat istnienia cmentarza pochowano na nim ponad 30 tys. zmarłych. Spoczywają na nim m.in.: prezydent Warszawy Sokrates Starynkiewicz, pisarz i poeta rosyjski Michał Arcybaszew , wybitny polski teolog prawosławny ks. Jerzy Klinger oraz dwóch prawosławnych metropolitów: Dionizy (Waledyński) i Bazyli (Doroszkiewicz).
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.