Ekumenizm męczenników

Komentarzy: 6

Andrzej Macura Andrzej Macura

blog.wiara.pl/Andrzej_Macura

publikacja 26.10.2012 10:57

Łączy nas nie tylko wiara w Chrystusa. Także przelewana za Niego krew.

Co i rusz pojawiają się nowe doniesienia o prześladowaniu chrześcijan. Straszniejsze od liczb są relacje tych, którym udało się przeżyć. „Rzucili mnie na ziemię krzycząc „Allah Akbar”. Leżąc z twarzą w ziemi wzywałam Jezusa” – opowiadała studentka Elkanah Sardauna, nigeryjska chrześcijanka opowiadając o ataku islamistów na studencki kampus. „Zażądali, bym przestała to robić, ale nie słuchałam ich. W następnej chwili postrzelili mnie w rękę i poczułam cięcie nożem w tył szyi. Zostawili mnie, bo myśleli, że nie żyję… Mieszkałam w pokoju z trzema koleżankami. Wszystkie nosiłyśmy imiona chrześcijańskie. Zabito je na moich oczach”. Aż brakuje słów. A przecież podobnych historii nie opowiedzą już ci, którym nie udało się przeżyć.

Znamienne, że za wiarę w Chrystusa umierają chrześcijanie różnych wyznań. Dla ich oprawców bez znaczenia jest, czy ich ofiary są katolikami, anglikanami czy zielonoświątkowcami. Podobnie jak w Europie czy Ameryce nie ma większego znaczenia przynależność konfesyjna tych, którzy odważnie stają w obronie swojej wiary i ewangelicznych wartości. Dla podzielonych chrześcijan to ważny sygnał: łączy nas nie tylko jedna wiara w Chrystusa i jeden chrzest, ale i to, że dla swojego Mistrza jesteśmy szykanowani i zabijani. Mimo istniejących podziałów, niechęci i sporów tak  naprawdę jesteśmy braćmi.

Ostatnio coraz mocniej w sprawie prześladowań chrześcijan w świecie wypowiada się cerkiew Rosyjska.  I dobrze. Krzywda jest krzywdą niezależnie od tego, kto jej doświadcza. Dobrze, że to zauważamy i że przynajmniej w obronie praw chrześcijan potrafimy mówić jednym głosem. Może ten trudny Boży dopust pomoże naszym ospałym ostatnio ekumenicznym działaniom?

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama