„Ma się wrażenie, że Kościół wrócił do czasów pierwszych wspólnot chrześcijańskich, gdy głosił prawdę Ewangelii w pogańskim społeczeństwie” - mówił dziś nuncjusz abo Celestino Migliore podczas Mszy św. w krakowskich Łagiewnikach.
Nuncjusz apostolski przypomniał w homilii, że w Rzymie trwa Synod biskupów poświęcony nowej ewangelizacji. Zwrócił uwagę na to, że termin nowa ewangelizacja po raz pierwszy pojawia się w dokumentach, które były motywem pierwszej zagranicznej pielgrzymki Jana Pawła II do Meksyku. Hierarcha przypomniał, że później już sam papież użył tego terminu oficjalnie po raz pierwszy podczas pobytu w Krakowie w 1979 r., podczas spotkania z wiernymi w Mogile. „Mówił wtedy o drewnianym krzyżu, który postawiono w Nowej Hucie mimo zakazu ówczesnych władz politycznych” - zaznaczył arcybiskup.
Zdaniem nuncjusza tym, co się zmienia nie jest Ewangelia, ale kontekst społeczny, kulturowy i religijny w jakim żyjemy. Według niego dzisiejsze społeczeństwo jest mocno zmienione i to wszędzie, również w Polsce, choć może w innych krajach te zmiany zaszły dalej. „Ma się wrażenie, że Kościół wrócił do czasów pierwszych wspólnot chrześcijańskich, gdy głosił prawdę Ewangelii w pogańskim społeczeństwie” - podkreślił abp Migliore. „Dziś także Bóg oczyszcza swój Kościół stawiając wobec analogicznych wyzwań jakie napotykali pierwsi chrześcijanie” - dodał.
„W dzisiejszym świecie, może nie jest więcej ateizmu, ale obojętności religijnej, wiele zachowań współczesnych społeczeństw jakby mówił, że mogą się obyć bez Boga, a nawet jeżeli akceptuje się obecność Boga, to tylko po to, aby posadzić go na ławie oskarżonych, bo zgadza się na cierpienie niewinnych, dopuszcza kataklizmy, które dotykają wierzących i niewierzących (...) a także toleruje skandale i gorszące postawy ze strony samych wierzących” - zaznaczył nuncjusz apostolski.
Zdaniem hierarchy począwszy od Soboru Watykańskiego II rozpoczął się proces głębokiej odnowy służącej do budowania Kościoła, pielgrzymującego we wspólnocie i wśród całej społeczności. „Znacząco zwiększyła się troska i działanie na rzecz Kościoła i wspólnot chrześcijańskich i jest dużo więcej wrażliwości i braterskiej pomocy na rzecz osób potrzebujących, marginalizowanych i tych, którzy stracili sens życia” - powiedział arcybiskup. „Kościół wykazuje się wyjątkową zdolnością do rzeczywistego reagowania w obliczu sytuacji kryzysowych, takich jak tragedie światowe, migracje, nowe przejawy ubóstwa” - dodał.
Natomiast, zdaniem hierarchy, jeśli część społeczeństwa odżegnuje się od chrześcijaństwa, znaczy to, że chrześcijanie muszą jeszcze raz oczyścić doświadczenie wiary i relacje z Bogiem.
Według abp. Migliore głębokie zjednoczenie z Bogiem i ze światem zawsze było pielęgnowane przez Jana Pawła II, a tym co do tego prowadziło było głębokie przeżywanie tajemnicy miłosierdzia we współczesnym świecie, w którym naznaczony był niegodziwością dwóch wojen światowych, faszyzmem, systemem komunistycznym i coraz większą przepaścią między wzrastającymi w bogactwie, a coraz biedniejszymi, a także coraz mniejszym szacunkiem dla życia.
„Jan Paweł II zrozumiał, że w tym kontekście kulturowym wkład chrześcijan powinien polegać na ukazywaniu społecznego znaczenia miłosierdzia.
„Miłosierdzie rozumiane właściwie jest sprzeciwem wobec zła w jakiejkolwiek formie, jest sprzeciwem miłości, która na swojej drodze spotyka się z ludzką biedą. Jest zupełnie czymś innym niż zwykłe zrozumienie dla ludzkich tragedii czy działanie na rzecz ludzkiej solidarności” - zaznaczył nuncjusz apostolski. „Jest czymś więcej niż walka z niesprawiedliwościami, których nie można tolerować” - podkreślił. Jego zdaniem taka miłość potrafi uruchomić solidarność, sprawiedliwość i przemieniać świat. „Potrafi budować osobowości dojrzałe, zdolne do propagowania tych idei i wszczepianie ich w życie społeczne, polityczne i prawne Kościoła i współczesnego społeczeństwa” - mówił hierarcha.
Abp. Migliore zwrócił uwagę, że tam gdzie stawia się krzyż, pojawia się znak, że tam dotarła już dobra nowina o zbawieniu człowieka przez miłość.
Odnosząc się do tematu tegorocznego Dnia Papieskiego „Jan Paweł II - Papież Rodziny”, arcybiskup podkreślił, że chcemy szczególnie odnowić siłę miłosierdzia w naszych rodzinach.
„Miłosierdzie, używając prostego języka, oznacza nowe spojrzenie, bez uprzedzeń, żalów czy pretensji. Miłosierdzie w rodzinie oznacza budzenie się każdego ranka i spoglądanie w nowym świetle na bliskich, męża, żonę, dzieci, rodziców. Niech nowa ewangelizacja da nową wrażliwość naszym sumieniom, abyśmy wiedzieli co znaczy być miłosiernym” - zakończył abp Migliore.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.