Odrzucenie Boga przez współczesny świat przynosi ludziom wiele negatywnych skutków - mówił w homilii w Nowym Sączu biskup tarnowski Andrzej Jeż.
Tłumy mieszkańców Sądecczyzny modliły się w święto Przemienienia Pańskiego w bazylice w Nowym Sączu, gdzie czczony jest obraz Chrystusa Przemienionego. Wieczorem zakończy się tam Wielki Odpust, który trwał od ubiegłej niedzieli. - Dziś następuje powrót do prymitywnych, niemal jaskiniowych przejawów religijności – tak biskup tarnowski mówił o astrologii, horoskopach i poradach wróżek. „Ten rodzaj pseudo-wiary determinuje postępowanie ludzi, tworzy ich codzienne życie” - ubolewał biskup.
Biskup tarnowski wskazywał, że człowiek musi dokonać wyboru i podjąć decyzję, w jakiego Boga chce wierzyć? „Można stworzyć sobie namiastkę boga, który poprawia samopoczucie, ale wiemy że to jest tylko substytut. Jesteśmy świadkami tworzenia we współczesnym świecie wielu zastępczych bogów, ale w nich serce ludzkie nie jest w stanie zaznać ukojenia i poczucia sensu. W każdym z wytworzonych przez człowieka bogów nie jest on w stanie zaznać spełnienia, w którym człowieczeństwo staje się wartością a nie ułomnością” – powiedział bp Jeż.
Kaznodzieja mówił, że dziś niemal bogiem stają się układy polityczne, pokojowe, militarne a także ekonomia, gospodarka, a nawet niektórzy ludzie.
Bp Jeż ubolewał, że odrzucenie prawdziwego Boga powoduje depresję społeczną, przygnębienie i samotność. „Jeżeli Boga się odrzuca z ludzkiego życia, można wtedy bezkarnie unicestwiać, miażdżyć drugiego człowieka i go poniżać, bo nie ma żadnych ograniczeń i punktów odniesienia” – przestrzegał.
Zdaniem biskupa, by działania człowieka były wartościowe i służyły innym ludziom, potrzebna jest jego przemiana wewnętrzna. „Nasza religijność mocno zakorzeniona w Bogu, pozwala zmienić świat zewnętrzny, gdy głęboko żyjemy prawdą, iż jest jeden Bóg”.
Odpust w bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu, gdzie czczony jest cudowny obraz Chrystusa Przemienionego przebiegał pod hasłem „Kościół naszym domem”.
W tygodniowych uroczystościach uczestniczyli m.in. biskupi, kapłani, siostry zakonne, rolnicy, strażacy, policjanci, chorzy, rodziny z dziećmi, młodzież i ludzie pracy. Do Nowego Sącza przybywali wierni z całej Sądecczyzny i z innych rejonów kraju.
Pielgrzymów przyciąga XIV-wieczny obraz przedstawiający Chrystusa Przemienionego. Jest on wzorowany na ikonie przechowywanej w bazylice na Lateranie w Rzymie. Nowosądecka ikona słynie łaskami od początku XVII wieku.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.