O idolach na klęczkach i koszulkach Deyny z ks. Mariuszem Zapolskim rozmawia Joanna Jureczko-Wilk
Czy polski Kościół wykorzystał duszpasterską szansę podczas EURO?
– Bardzo podobała mi się inicjatywa księży z Poznania, którzy zorganizowali z okazji meczów Strefę Jezusa. Był to tak oryginalny pomysł, że zaniepokoił nawet włodarzy UEFA. Na szczęście ta organizacja, która w europejskiej piłce chce rządzić wszystkim, nie ma jeszcze władzy nad ludzkimi duszami.
Podobno w Pieczyskach za kopanie piłki zabrały się nawet dziewczęta...
– Jak ostatnio dwie wślizgiem weszły na siebie na środku boiska, to aż nogi trzeszczały. Ale nic nikomu na szczęście się nie stało. Otrzepały się i grały dalej. Dziewczęta czasem grają z większym sercem niż chłopcy! Co sobotę z ministrantami i dziewczęcą służbą liturgiczną jeździmy na orlik do Prażmowa i rozgrywamy mecze. Taka sportowa pasja pozwala też łatwiej nawiązać kontakt z dziećmi i młodzieżą, zainteresować ich sportem, a także tym, co dzieje się w parafii... Niedawno odwiedził mnie znajomy ze swoimi synami i młodszy z nich, zapatrzony w kolorowe koszulki na ścianie, westchnął: „Tato, ja też chciałbym być księdzem”.
Czy w Pieczyskach, gdzie Ksiądz od roku jest proboszczem, powstała już drużyna? W poprzednich parafiach od tego zaczynało się duszpasterstwo.
– Mamy nikłą bazę: nie ma szkolnego boiska, a dzieci ćwiczą na wuefie w ciasnym korytarzu. Dzięki pomocy rodziców i władz gminy boisko z prawdziwego zdarzenia dopiero powstaje. Ze Znicza Pruszków dostaliśmy bramki. Legia dała nowe siatki. Paweł Kieszek, bramkarz FC Porto, przywiózł paczkę z profesjonalnymi butami, ochraniaczami, rękawicami – dla młodzieży, której nie stać na ich zakup. Takie inicjatywy zachęcają parafian do działania, jednoczą. Już w maju urządziliśmy rozgrywki o puchar proboszcza. Osiem wiosek, które w nich wystąpiło, złapało sportowego bakcyla i jak tylko powstanie boisko, chcą stworzyć piłkarską ligę.
Piłkarze Legii ufundowali też witraż w kościele – z wizerunkiem św. Stanisława Kostki, patrona młodzieży.
– Ponoć, żeby przeprosić za kopanie się po kostkach (śmiech). Myślę, że takie gesty mają dwustronnie dobre działanie. Piłkarze często żyją w świecie bardzo specyficznym i hermetycznym – między treningiem, boiskiem, szybami autokaru i hotelowym łóżkiem. Z wielkimi pieniędzmi, ambicjami, oderwani od codzienności, zwykłych ludzi i ich problemów. Dlatego przydaje im się kapelan, który pokazuje, że jest ktoś obok, komu można pomóc, że są też inne wartości niż tylko zwycięstwo i puchar na boisku. Z drugiej strony, widok piłkarskiego idola, który klęczy w kościele, modli się, nie wstydzi się swojej wiary, potrafi dać świadectwo, jest dla młodzieży bezcenny. W poprzednich parafiach zaprzyjaźnieni piłkarze rozdawali dzieciom świadectwa z religii, nagrody dla najlepszych uczniów, sędziowali parafialne mecze… Dzisiaj spotykam dawnych, już dorosłych wychowanków z moich pierwszych parafii, którzy wspominają tamte spotkania z piłkarzami.
Jak Ksiądz ocenia nasz występ na EURO?
– Nie można grać na remis. Tak nie da się wygrać. Ważne jest, co zrobimy po EURO: czy wyciągniemy wnioski, krytycznie przyjrzymy się przygotowaniu i taktyce reprezentacji. Czy też pozostaniemy w zachwycie nad tym, że udało się nam zorganizować tak dużą sportową imprezę.
***
Ks. Mariusz Zapolski trenował w drużynie trampkarzy Legii, następnie przez ponad 20 lat towarzyszył jej jako duszpasterz. Opiekował się także piłkarzami reprezentacji Polski, przygotowującej się do mistrzostw świata w Korei i Japonii w 2002 r. Był kapitanem Piłkarskiej Reprezentacji Księży, która rozegrała mecz m.in. z Gwardią Szwajcarską i drużyną Watykanu. Po święceniach kapłańskich w 1988 r. był wikariuszem w parafiach w Tłuszczu, Jaktorowie, Warce, Pyrach, Komorowie, Wilanowie, na Powązkach i Ursynowie. Od 1 lipca 2011 r. jest proboszczem parafii Narodzenia NMP w Pieczyskach. Słynie z ogromnej kolekcji koszulek piłkarskich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Przypominamy treść wywiadu, który pierwotnie opublikowany został w serwisie KAI styczniu br.
To nowa inicjatywa Księży Marianów, podejmowana w duchu Roku Jubileuszowego.
65-letni prałat Renzo Pegoraro zastąþił na tym stanowisku abp Vincenzio Paglię
Wyrok wywołał protesty nie tylko na Słowacji, ale także za granicą.
Premier Indii Narendra Modi nazwał katastrofę "nie do opisania".