Dobra marka

Mistrzostwo, czyli dobra marka, ma swoją cenę. Wysoką.

Reklama

Wbrew pozorom oferta Kościoła na najbliżej tygodnie i miesiące nie jest uboga. Zadziwia wielością pomysłów, inicjatyw, wydarzeń. Przy okazji zmusza do rewizji tak zwanych stereotypów. Na przykład BMW. Kojarzone nie tylko z marką samochodu. Również, a może jeszcze bardziej z pewną marką, a raczej jej brakiem, jeśli chodzi o angażowanie się nie tylko w sprawy kościelne. Bierny, mierny, wierny. Ksiądz, urzędnik, pracownik… A tu, proszę – idę po tropie informacji, zaglądam na stronę internetową przygotowywanej ewangelizacji Krakowa – i co widzę? Bliżej – Mocniej – Więcej. Zachęcająco brzmi, prawda? Patrząc na taką reklamę aż się chce przeczytać zaproszenie.

Nasz wykładowca homiletyki mawiał, że trzy czwarte dobrego kazania to dobrze zarzucony haczyk z przynętą. Gorzej – to już moje – gdy ktoś haczyk pomyli z rybą. Takie czasem mam wrażenie gdy czytam komentarze internautów. Dziś takie pomyłki można wytłumaczyć wysokimi temperaturami. Czym tłumaczyć je, gdy temperatury trzymają się w normie?

Z chodzeniem po tropach związane są niespodzianki. Na naszym profilu społecznościowym ktoś wstawił Litanię. „Od wakacji spędzonych bez żadnej korzyści dla umysłu i serca, wybaw nas, Panie Jezu!” Oj, chyba Pan Jezus będzie miał bardzo dużo pracy. Bo w wakacje łatwiej o Dalej – Słabiej – Mniej, niż o Bliżej – Mocniej – Więcej. Szanse na dewaluację marki rosną. Chociaż może i w wielu przypadkach jest inaczej.

Kiedyś znalazłem reklamę. Dobra marka w niskiej cenie. Co za wieloznaczność. Bo może chodzić o niskie ceny dobrego produktu, ale równie dobrze wskazywać, że takowe nie są cenione. Ja odkryłem jeszcze jedną warstwę znaczeniową. Możesz być dobry za niską cenę. Otóż tak się nie da. Czytałem wywiad z zarządca hotelu, w którym mieszkali w czasie Euro mistrzowie. Żony nie miały wstępu, cały dzień świetnie zorganizowany, żadnych wyskoków, totalna koncentracja na osiągnięciu dobrego wyniku, zero kontaktu ze światem zewnętrznym. Mistrzostwo, czyli dobra marka, ma swoją cenę. Wysoką.

Wakacje i urlopy można poświęcić na szukanie BMW. Na nic to się zda, jeśli nie poświęcimy ich na kształtowanie BMW. W sobie. Bez względu na cenę, jaką przyjdzie zapłacić. Pamiętając, że chodzi o Bliżej – Mocniej – Więcej.


 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama