Do odbudowywania zniszczeń spowodowanych przez katastrofalne trzęsienie ziemi 20 i 29 maja b.r. opierając się na Chrystusie Ukrzyżowanym, znaku bólu a jednocześnie miłości zachęcił Benedykt XVI mieszkańców regionu Emilia-Romagna, na północy Włoch.
Pomimo, że zazwyczaj wtorek jest dla Ojca Świętego dniem wolnym od obowiązków publicznych, papież postanowił udać się dziś śmigłowcem do San Marino di Carpi skąd furgonetką włoskiej Obrony Cywilnej pojechał do Rovereto di Novi. Była to jego 29. wizyta duszpasterska na terenie Włoch. W Rovereto di Novi w ruinach miejscowego kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej, znaleziono przygniecione gruzami ciało miejscowego proboszcza, 64-letniego ks. Ivana Martiniego – ofiary katastrofy z 29 maja. Na początku swojej wizyty Benedykt XVI pomodlił się przed świątynią i rozmawiał chwilę z niektórymi mieszkańcami zniszczonego miasteczka. Następnie przejechał na teren boiska sportowego, gdzie spotkał się z biskupami, duchowieństwem i mieszkańcami tego regionu. Po powitaniu przez przedstawiciela władz oraz metropolity Bolonii, kard. Carlo Caffarrę głos zabrał Benedykt XVI.
Ojciec Święty zaznaczył, że od pierwszych chwil tragicznego trzęsienia ziemi towarzyszył mieszkańcom dotkniętego katastrofą regionu Emilia-Romagna swoją myślą i modlitwą. Jednocześnie zdając sobie sprawę z rozmiarów tragedii pragnął przybyć osobiście i pocieszyć wszystkich, którzy zostali nią dotknięci. Wiedział bowiem, że obok zniszczeń materialnych doświadczyli oni próby duchowej z powodu owych wstrząsów a także utraty budowli symbolicznych, szczególnie kościołów.
Następnie papież nawiązał do odmawianego niedawno w modlitwie brewiarzowej psalmu 46, który wprost mówi o katastrofach naturalnych: „Przeto się nie boimy, choćby waliła się ziemia i góry zapadały w otchłań morza” (Ps 46,3). Przypomniał, że w ciągu 61 lat swego kapłaństwa wielokrotnie odmawiał te słowa. Obecnie jednak mają one szczególną wymowę. Wskazują, pomimo kataklizmu na postawę wielkiego zaufania i poczucia bezpieczeństwa, którego podstawą jest stabilna, nienaruszalna skała którą jest Bóg. Benedykt XVI zaznaczył, że słowa te stoją w jaskrawym konflikcie z doświadczanym lękiem. Psalm jednak nie odnosi się do tego typu lęku, spowodowanego kataklizmem, a bezpieczeństwo o którym mówi nie jest bezpieczeństwem nadludzi, pozbawionych uczuć. Mowa w nim o bezpieczeństwie wiary. Można doświadczać lęku, trwogi. Ale przede wszystkim jest pewność, że Bóg jest z nami, podobnie jak dziecko, które wie, że może liczyć na miłość swoich rodziców. Również my, czujemy się wobec Boga, jak małe, kruche dzieci powierzone jego miłości. Miłość tę widzimy w Ukrzyżowanym Jezusie, który jest zarówno znakiem cierpienia i bólu jak i miłości. „Jest on objawieniem Boga-Miłości, solidarnego z nami, aż do najbardziej skrajnego upokorzenia” – przypomniał papież.
„Na tej skale, z tą mocną nadzieją, można budować, można odbudowywać” – stwierdził Ojciec Święty. Przypomniał odbudowę Włoch w okresie powojennym, zaznaczając, że była ona możliwa nie tylko dzięki pomocy zagranicznej, ale także wspaniałej wierze wielu osób ożywianej duchem solidarności i pragnieniu zapewnienia lepszego jutra młodemu pokoleniu.
Mówiąc o przeżywanej obecnie przez mieszkańców Emilii- Romagnii ciężkiej próbie zachęcił ich do zachowania charakterystycznych dla nich cech pracowitości i pogodnego charakteru ducha. „Pozostańcie wierni swemu powołaniu ludzi braterskich i solidarnych i stawiajcie czoło wszystkiemu cierpliwie i z determinacją, odrzucając pokusy, które niestety są związane z tymi chwilami słabości i potrzeby” – zaapelował Benedykt XVI. Podkreślił, że w obecnej sytuacji osoby dotknięte kataklizmem nie są i nie będą osamotnione, o czym świadczy wiele napływających w tych dniach znaków solidarności i serdeczności. „Moja obecność wśród was chce być jedną z tych oznak miłości i nadziei” – stwierdził papież.
Ojciec Święty wezwał instytucje oraz poszczególne osoby, żeby inspirowały się przykładem Miłosiernego Samarytanina. Zapewnił o bliskości Kościoła oraz pomocy, którą pragnie nieść za pośrednictwem swych instytucji, zwłaszcza Caritas. Na zakończenie Benedykt XVI pozdrowił osobiście niektóre osoby, w tym niepełnosprawnych oraz rodziny z dziećmi.
O godzinie 11, 50 powrócił do San Marino di Carpi skąd odleciał śmigłowcem do Watykanu.
romereports
Pope visits areas hit by earthquakes in Italy
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.