Kościół w Kanadzie włączył się w pomoc mieszkańcom afrykańskiego regionu Sahelu, nad którym ponownie wisi widmo głodu z powodu słabych opadów deszczu.
Zdaniem ekspertów katastrofy humanitarnej można się spodziewać już w najbliższych tygodniach. Szacuje się, że głodem jest zagrożonych 15 mln osób, w tym milion dzieci. Pomoc dla poszkodowanych utrudniają rosnące ceny żywności. Kościelne organizacje charytatywne nawiązały już w tej sprawie współpracę z kanadyjskim bankiem zbożowym. Natomiast episkopat ogłosił specjalną zbiórkę pieniędzy we wszystkich kościołach w tym kraju.
Stało się tak pomimo rosnących represji wobec wyznawców Chrystusa w tym kraju.
Wierni mają też umieszczać białe wstążki na domach, kościołach i miejscach publicznych.
„Najrozleglejsze i najbardziej skoordynowane prześladowania Kościoła podziemnego ostatnich 40 lat”.