Ordynariat to nie papieski akt agresji, ale szansa dla tych anglikanów, którzy po dyskusyjnych zmianach w macierzystej wspólnocie nie potrafią się w niej odnaleźć.
Coraz więcej anglikanów przechodzi na katolicyzm. Taka zmiana wyznania staje się zjawiskiem na tyle powszechnym, że papież zdecydował się ująć je w ramy nowej struktury. W styczniu ubiegłego roku powstał w Anglii i Walii ordynariat personalny. Umożliwia on anglikanom przystąpienie do pełnej jedności z Rzymem przy jednoczesnym zachowaniu niektórych elementów ich tradycji i liturgii. W ślady brytyjskich współbraci poszli amerykańscy anglikanie, a już niedługo, bo 15 czerwca, powstanie podobny ordynariat w Australii. Warto więc przyjrzeć się funkcjonowaniu tej struktury u źródła – w Wielkiej Brytanii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.