Kościół jest Mistycznym Ciałem Chrystusa. Podstawowym elementem ciała jest komórka. W parafii Niskowa koło Nowego Sącza takich komórek na razie jest pięć.
Ruch jest nową formą duszpasterstwa parafialnego. W Polsce jest kilka jego ośrodków. Niskowa jest prawdopodobnie jedyną parafią w diecezji, która prowadzi tę metodę. – Kiedy zostałem proboszczem, wiedziałem, że nie można zatrzymać się na utrwalaniu tradycyjnego modelu pobożności, ale trzeba zaprosić ludzi do Jezusa, nie czekając na nich w kościele, tylko wychodzić do nich tam, gdzie oni są. I to dosłownie – mówi ks. Jerzy Janeczek, proboszcz parafii Niskowa. Dwa lata temu odbyło się pierwsze spotkanie ludzi, którzy chcieli rozważać słowo Boże. – Przyszło nas sześć osób. Ja akurat z pragnieniem rozumienia Pisma Świętego. Nikt z nas nie był wcześniej zaangażowany w inne grupy. Przyciągnęło nas stwierdzenie, że będziemy aktywnie tworzyć wspólnotę parafialną – opowiada Halina Chapko, liderka jednej z komórek. W ciągu roku przybyły kolejne osoby i utworzonych zostało 5 komórek, każda z nich liczy kilka osób. – Raz w tygodniu spotykamy się, modlimy, czytamy słowo Boże, słuchamy rozważania, które przygotowuje ksiądz proboszcz, dzielimy się tym, co udało nam się zrobić dla ewangelizacji – objaśnia Marta Kumor, druga z liderek.
Ruch ewangelizacji komórkowej to z jednej strony metoda formacji, z drugiej apostolstwa świeckich. – Mamy na razie pięć tych małych wspólnot. Ale celem ich działania jest zaproszenie wszystkich z parafii. W parafii znajomego księdza we Francji do komórek wchodzili niewierzący, a potem się chrzcili – zauważa ks. Jerzy. O co chodzi z ewangelizacją? – My nie tyle musimy, co przeżywając słowo Boże chcemy dzielić się z innymi Jezusem. Wchodzę do sklepu, to witam się z uśmiechem: Siostro, szczęść Boże. Przybliżyło się królestwo Boże! Zawsze parę osób przypomina sobie, że właśnie zostawiło na kuchni gotujące się mleko, ale jest też okazja z kimś innym porozmawiać o Bogu, o tym, że On jest, że czeka na nas, że działa w każdej chwili naszego życia – mówi Marta Kumor.
Często na hasło rozmowy o Bogu ludzie uciekają. Uważają, że to całkowicie prywatna sprawa. Inni się wstydzą tematu. Halina Chapko zawsze rano na biurku kładzie Pismo Święte. – To prowokuje ludzi do pytań, w końcu dyskutujemy o Ewangelii dnia, bo ktoś w radiu słyszał i rozmawiamy na temat tego fragmentu Biblii – mówi. Ks. Janeczek przypomina, że Jezus powiedział Apostołom: „Idźcie i głoście”. – Ale dziś ich rolę musimy przejąć my, każdy, kto poważnie traktuje swoją wiarę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).