Papież przyłącza się duchowo do licznych pielgrzymów, zdążających od 13 kwietnia do 13 maja do katedry w Trewirze na rozpoczęte wczoraj wystawienie Świętej Tuniki Chrystusa.
Pisze o tym w przesłaniu do tamtejszego biskupa Stephana Ackermanna, datowanym znamiennie w Wielki Piątek, 6 kwietnia. Relikwia, publicznie wystawiona po raz pierwszy w tym mieście na zachodzie Niemiec pięć wieków temu, wskazuje na dramatyczne chwile ukrzyżowania Chrystusa, gdy żołnierze rzucili los o Jego tunikę. Benedykt XVI przypomina, że w tej nie rozdartej szacie Ojcowie Kościoła widzieli znak kościelnej jedności.
Była ona „cała tkana od góry do dołu” (J 19, 23). Obrazuje to, że życie Kościoła nie pochodzi od niego samego, ale od Boga. Kościół jako jedna, niepodzielona wspólnota jest dziełem Boga, a nie wytworem ludzkim. Czczona w Trewirze Święta Tunika to dla niego napomnienie, by był wierny swemu pochodzeniu i Bożemu powołaniu do jedności oraz świadectwa. „Często jednak widzimy, w jak kruchych naczyniach (por. 2 Kor 4, 7) nosimy skarb, który Pan powierzył nam w swoim Kościele – pisze Papież. – Widzimy, jak przez naszą samowolę, przez nasze słabości i błędy rani się nienaruszalność Chrystusowego Ciała. Trzeba tu stałej gotowości do nawrócenia i pokory, by podążać za Panem w miłości i prawdzie. Równocześnie nie można i nie powinno się rezygnować ze szczególnej godności i nienaruszalności Kościoła ani wydawać jej wrzaskliwemu osądowi opinii publicznej” – zauważa Ojciec Święty w liście do biskupa Trewiru na wystawienie Tuniki Chrystusa.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.