Zakon Rycerzy Jana Pawła II stanął w obronie abp. Józefa Michalika i o. Tadeusza Rydzyka wobec kampanii nienawiści, która ostatnio dotknęła ich, a także innych duchownych Kościoła katolickiego.
W swym oświadczeniu prowincjał Rycerzy Arkadiusz Urban pisze:
- Bezprzykładne atakowanie w ostatnim czasie Kościoła i Jego duszpasterzy musi wywoływać i wywołuje zrozumiałe reakcje sprzeciwu wobec każdych takich przejawów nie tylko brutalizacji życia publicznego, ale jego spłycania do prymitywnego poziomu nie mającego nic wspólnego merytoryczną debatą. W efekcie prowadzi to do kolejnych wynaturzeń życia społecznego i nakręcania sprali nienawiści, która wprost uderza w ludzi wierzących i wolności obywatelskie.
Ta nasilająca się w życiu publicznym dyskryminacja katolików, cofa nas do czasów komunistycznego totalitaryzmu i zniewalania narodu.
Dążenie przez niektórych polityków do podtrzymania swej obecności na scenie politycznej za wszelką cenę - również poprzez wulgaryzowanie życia publicznego, prymitywizowanie i szokowanie - przybiera dziś rozmiary niesmacznej i odrażającej kampanii nienawiści. Te à rebours „homofoniczne” postawy rozmaitych „celebrytów-ateizatorów” państwa i narodu obserwujemy od dłuższego czasu z najwyższym niepokojem.
Nie ma i nie będzie naszej zgody na takie prowokacje w klimacie których rodzą się decyzje o dyskryminacji mediów katolickich z Radiem Maryja i Telewizją Trwam na czele, pomysły o dyskryminacji materialnej katolików i katolickich instytucji, czy wreszcie bezkarność w atakowaniu katolików i ich wiary.
Zdecydowanie stajemy w obronie naszych duszpasterzy w tym zwłaszcza Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski Abpa Józefa Michalika i Ojca Tadeusza Rydzyka. Solidaryzujemy się z dotychczasowymi głosami w ich obronie i apelujemy do Prezydium Sejmu o stosowną reakcję. Apelujemy również do pozostałych parlamentarzystów o napiętnowanie takich postaw jakże odległych od tego, co jeszcze tak niedawno mówił w polskim Sejmie beatyfikowany przed niespełna rokiem Ojciec Święty Jan Paweł II:
„Miejsce, w którym się znajdujemy, skłania do głębokiej refleksji nad odpowiedzialnym korzystaniem w życiu publicznym z daru odzyskanej wolności oraz nad potrzebą współpracy na rzecz dobra wspólnego.”
Takiej współpracy nad rozwiązywaniem rzeczywistych i poważnych problemów Polski i Polaków oczekujemy, a nie przykrywania ich kolejnymi skandalami i kampaniami nienawiści wobec ludzi wierzących i Kościoła.\
To przed tym ostrzegał Jan Paweł II w polskim Sejmie przypominając 11 czerwca 1999 r., że pojawia się „groźba sprzymierzenia się demokracji z relatywizmem etycznym, który pozbawia życie społeczności cywilnej trwałego moralnego punktu odniesienia, odbierając mu, w sposób radykalny, zdolność rozpoznawania prawdy. Jeśli bowiem "nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza. Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm".
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.