Władze Kuby zwolniły z aresztu grupę „Dam w Bieli”. Opozycjonistki zatrzymano w Hawanie w ubiegłą niedzielę, a następnie przesłuchano.
Część z nich deportowano już na prowincję. Liderka ugrupowania, Berta Soler powiedziała, że władze zażądały, by trzymały się one z daleka od miejsc ceremonii papieskich. Dodała jednak, że mimo tego ostrzeżenia wezmą one udział w liturgiach w Santiago i Hawanie, niezależnie od ceny, jaką będą musiały za to zapłacić.
Zbliżająca się pielgrzymka Benedykta XVI ma charakter duszpasterski. Jest jednak wykorzystywana przez wiele grup do zamanifestowania swego niezadowolenia z polityki komunistycznych władz Kuby. Dotyczy to zwłaszcza braku poszanowania praw człowieka. Kościół katolicki był już wielokrotnie mediatorem między kubańskimi władzami i opozycją.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).