Rząd Maria Montiego zamierza nałożyć podatek na wszystkie nieruchomości kościelne, z wyłączeniem miejsc sprawowania kultu. Nowy podatek ma przynieść Skarbowi Państwa nawet od 100 mln do 2 mld euro - informuje "Rzeczpospolita".
Dotychczas ośrodki należące do Kościoła, jak szkoły, szpitale, centra rekreacyjne, domy gościnne były zwolnione z podatku. W przypadku tych ostatnich protesty podnieśli włoscy hotelarze, skarżący się na - ich zdaniem - nieuczciwą konkurencję, ze strony zwolnionych z podatków, a działających jak hotele struktur kościelnych.
Teraz podatkiem mają być obłożone wszystkie budynki, w których Kościół prowadzi działalność komercyjną. W przypadku sprawowania w nich funkcji religijnych, ta część nieruchomości ma być wyłączona z opodatkowania.
Czy nowy podatek może doprowadzić do bankructwa niektórych instytucji kościelnych? Taką obawę o swoje szkoły wyrażają np. włoscy salezjanie, czytamy w "Rz".
We Włoszech do Kościoła należy ok. 40 tys. budynków służących kultowi religijnemu. Poza tym włoski Kościół posiada ok. 11 tys. nieruchomości, w których prowadzona jest działalność pedagogiczna lub kulturalna, pięć uniwersytetów, 6 tys. przedszkoli, 2,5 tys. szkół, 5 tys. ośrodków opieki medycznej i społecznej.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.