Historia poety Angelusa Silesiusa jest burzliwa podobnie jak czasy, w których żył. Dla jednych był religijnym bohaterem, a dla innych zdrajcą. Jego celem życiowym było całkowite zjednoczenie się z Bogiem.
Johannes Scheffler wychował się w luterańskiej rodzinie. Jego ojciec Stanisław był krakowskim mieszczaninem pochodzenia niemieckiego. Opuścił Gród Kraka ze względu na coraz większe naciski kontrreformackie. Jako luteranin nie mógł sobie znaleźć tam miejsca i zdecydował się na przeprowadzkę do „bardziej protestanckich” Niemiec. Osiadł we Wrocławiu i tutaj założył rodzinę. Owocem małżeństwa z Marią Hennemann była trójka dzieci, w tym najstarszy Johannes urodzony 25 grudnia 1624 roku.
Lekarz i myśliciel
Rozwój intelektualny Johannesa Schefflera szedł w parze z dojrzewaniem duchowym. Początkowo uczył się w gimnazjum św Elżbiety we Wrocławiu, następnie studiował w Strasburgu prawo i medycynę. Przez pewien czas przebywał również w Lejdzie, w Niderlandach, gdzie po raz pierwszy spotkał się z pismami mistyków. Swoją edukację skończył na... katolickim uniwersytecie w Padwie, tym samym, na którym prawie 100 lat wcześniej studiował Jan Kochanowski. We Włoszech uzyskał doktoraty z medycyny i filozofii, po czym wrócił na Dolny Śląsk.
Młody Jan zatrzymał się na początku w Bierutowie u swojej siostry i jej męża. W związku z szerokimi znajomościami szwagra otrzymał wkrótce posadę lekarza na dworze Silvusa Nimroda, księcia oleśnickiego z dynastii Wittenbergów. Książę był władcą dobrze wykształconym, ale też bardzo despotycznym. Nie tolerował sprzeciwu, zwłaszcza dotyczącego religii. Był gorliwym wyznawcą luteranizmu i z całą zaciekłością bronił protestanckich zborów przed rekatolizacją.
Młody lekarz był bardzo wierzącym człowiekiem, żywo zainteresowanym teologią. Zafascynowany spotkaniami z mistykami holenderskimi, sam przeżywał mistyczne uniesienia, które potem opisywał w swych poematach. Podczas pobytu w Oleśnicy zaczął szukać w okolicach bratnich dusz. Jak się okazało, nie było to takie trudne, bo w tym czasie na Śląsku żyło wielu, zwłaszcza protestanckich, mistyków.
Scheffler zaprzyjaźnił się z mieszkającym w Bystrem k. Oleśnicy Abrahamem von Franckenbergiem, prekursorem idei ekumenizmu. W jego posiadłości poznał dzieła i poglądy m.in. Jakuba Böhme, niemieckiego mistyka i filozofa religijnego, oraz Daniela Czepko. Ich poglądy teologiczne wywarły duży wpływ na życie i twórczość młodego lekarza. Pod wpływem przyjaciela Johannes swoje przemyślenia zaczął przelewać na papier.
Poglądy, które reprezentował, nie spotkały się z przychylnością, zwłaszcza pastora Christophera Freytaga. Na jego wniosek książę zakazał publikacji twórczości religijnej Schefflera, uznając ją za zbyt wywrotową. Decyzja ta zbiegła się ze śmiercią Franckenberga w 1652 roku. Te dwa czynniki zadecydowały o porzuceniu dworskiego stanowiska i przeprowadzce Johannesa do Wrocławia.
Katolicki oddech
Przeniesienie się do stolicy Dolnego Śląska było przełomowym wydarzeniem w życiu młodego człowieka. Tutaj zetknął się z kontrreformacją, czego efektem było bliższe poznanie teologii katolickiej. Księgozbiór zawierający dzieła katolickich mistyków odziedziczył już wcześniej po Franckenbergu.
– Przy bardzo silnej uczuciowości i już wtedy objawionym talencie literackim nie mógł się ze swoją żarliwą religijnością zmieścić w środowisku protestanckim, w którym w tym czasie pisma mistyczne były już zakazane – mówi o Johannesie Scheferze prof. Andrzej Lam, historyk i krytyk literatury, tłumacz jego dzieł.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.