To jedna z najbardziej poruszających historii, jakie słyszałem. – Dwanaście lat więzienia. Upokarzanie. Zacząłem wierzyć, że jestem zerem – opowiada Grzegorz.
Autentyczna, choć opowiedziana w filmowy sposób, historia byłego skazańca, który trafił na 12 lat za kraty, przeszedł ogromną przemianę i wydostając się z więzienia, dzięki pomocy Przyjaciela, dokonał niemożliwego.
Pił, ćpał, a pewnego ranka obudził się na śmietniku… W więzieniu zaczął czytać Biblię i powoli wewnętrznie się zmieniać. Grzegorz Czerwicki, dziś szczęśliwy mąż i tata, dzielił się w płockiej parafii na Górkach swoim świadectwem, które opisał w książce "Nie jesteś skazany".
Franciszek przypomniał Meksykowi o jego wielkim problemie; wydobył z zapomnienia tych, którzy od wieków są skazani na życie na marginesie.
Droga Mamo! Tato i ja idziemy do nieba. Tam będziemy czekać na Ciebie. Ofiaruj cały swój smutek naszemu Panu i nie zapomnij, że jesteś na prawdziwej drodze do nieba. Do zobaczenia.
Piszę do was z więzienia w Śechupurze w Pakistanie, w którym spędzam ostatnie dni mojego życia. Być może nawet ostatnie godziny. Tak powiedział mi sąd, który skazał mnie na śmierć. Boję się.
Ks. Ernest Simoni był torturowany, głodzony. Skazano go na śmierć, a potem na ciężkie roboty. Powód? Nawoływał, by modlić się za dyktatora Albanii Envera Hodżę i głośno mówił, że trzeba wierzyć w Jezusa, bo tylko On jest życiem. 88-letni męczennik Albanii otrzymał niedawno biret kardynalski od papieża Franciszka.
Jeśli już dla kogoś nie ma znaczenia sprawiedliwość, niech pomyśli o sobie. Jego też może dopaść "sprawiedliwość ludowa".
Papież podczas porannej Mszy w Domu św. Marty.
Tak bardzo dążymy do ideału. Chcemy mieć idealne życie, idealnego małżonka, idealną pracę, idealną sylwetkę. Idealną śmierć.
Nie wiemy ilu ich jest. Zapewne każdego dnia więcej. Z sytej Europy, męczeńskiej Azji, żyjącej w biedzie Afryki czy pełnych kontrastu Ameryk.