Pierwszy Męski Różaniec w Lublinie przyciągnął blisko 500 osób.
Przez 5 pierwszych sobót miesiąca rano na Starówce spotykają się panowie, by wynagradzać Matce Najświętszej grzechy mężczyzn, szczególnie ojców, i prosić, by byli ambasadorami Boga dla swoich rodzin i środowiska.
- Kiedy trzymam różaniec, czuję się tak, jakbym miał w dłoniach najpotężniejszy oręż, dzięki któremu zdołam ocalić siebie, moich najbliższych i moją ojczyznę - mówią mężczyźni, którzy wspólnie odmawiali modlitwę na ulicach Lublina.
Dwudziestu chłopa klęka. Sięgają do kieszeni. Każdy wyciąga sznur paciorków. Rozpoczynają "Ojcze nasz". Chór niskich głosów niesie się po kościele.
Po raz drugi panowie wyszli z modlitwą różańcową na ulice miasta.
W 1. sobotę lutego po raz piąty mężczyźni przeszli ulicami Kluczborka z figurą Matki Bożej i z różańcami w rękach. Wyszli sprzed kościoła NSPJ i dotarli do kościoła MBWW. W drodze odmówili Litanię do św. Józefa, Różaniec i Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
7 października górale na Krupówkach uczestniczyli w kolejnym Męskim Różańcu.
W Łodzi i okolicach powstają Męskie Plutony Różańca
Także tej soboty, 1 sierpnia, mężczyźni wyjdą na ulicę z modlitwą wynagradzającą Niepokalanemu Sercu Maryi.
Raz w miesiącu do kościoła pw. św. Michała Archanioła przybywają mężczyźni na wspólne czuwanie i prelekcję. Tym razem mogli posłuchać o uczuciach.
Patron kongresów eucharystycznych przyszedł na świat 16 maja 1540 r. w miejscowości Torre Hermoza w Hiszpanii.