Przygotowania do ŚDM w 2016 roku nabierają tempa. Pojawiają się kolejne akcje i zapadają konkretne decyzje.
Wszyscy możemy pomóc mieszkańcom z odległych czy biedniejszych krajów, by za rok wzięli udział w wielkim święcie młodych chrześcijan w Polsce.
Nie wszyscy muszą wyjeżdżać na misje, żeby pomagać. Niekiedy wystarczy filiżanka kawy, żeby zrobić coś wyjątkowego dla dzieci w Afryce. Przekonali się o tym ci, którzy wzięli udział w pilskim tygodniu misyjnym.
O pasji poznawania świata i dotykaniu miejsc świętych z ks. Andrzejem Majcherkiem, dyrektorem Diecezjalnego Biura Pielgrzymkowego „Św. Jacek”, rozmawia Anna Kwaśnicka.
W małżeństwie Bożenki i Zbyszka źle się działo. Do tego oboje nie mieli pracy i coraz trudniej było się dogadać. Po ludzku wydawało się, że są bez szans. Wtedy doświadczyli, jak Pan Bóg pochyla się nad takimi słabymi ludźmi.
– Przynieś mi z biblioteki więziennej całą Biblię albo się powieszę – zagroził Paweł klawiszowi. Ten nie chciał kłopotów, więc przyniósł. I tak rozpoczęła się droga Szawła do Pawła.
Mają pogruchotane życie przez tych, którzy powinni byli je chronić. W Nierodzimiu próbują je poskładać. Wracają do życia. Dosłownie
Nie wiemy ilu ich jest. Zapewne każdego dnia więcej. Z sytej Europy, męczeńskiej Azji, żyjącej w biedzie Afryki czy pełnych kontrastu Ameryk.