Tegoroczna edycja Miasta Miłosierdzia została pomyślana jako cykl imprez i debat, rozciągający się na cały tydzień.
Sanktuarium Matki Bożej Jedności, Królowej Podlasia w Kodniu.
Ta historia nie będzie zaskakująca, nie będzie w niej niczego, o czym już każdy z nas by nie słyszał. Ta historia będzie o życiu i codzienności. Będzie o tym, jak w tej codzienności działa Bóg. Zupełnie niepozornie, aż w pewnym momencie dostrzegamy lawinę cudów, która dotyka nas każdego dnia.
Dzieci mówią na nią babcia Lucia. Opiekuje się nimi, pomaga mamie i czasem widuje się z tatą. One rzadko go spotykają. Tata siedzi w więzieniu, bo kilka lat temu zabił męża babci Lucii.
Młodzi ludzie, którzy przyjadą do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie, będą mogli zobaczyć je od środka. Tajemnica gmachu przy Piłsudskiego 6 tkwi jednak nie w murach, lecz w osobach, które w nich żyją.
Budowa szkoły w Afryce i finały olimpiad naukowych, jasełka z dziesiątkami aktorów, narty, bale, festiwale, sympozja naukowe, odnawianie cmentarza i... przyjaźń ze świętymi. Wszystko dla młodych.
Członkowie „Paschy”, modlitewnej grupy wsparcia dla mężczyzn, którzy doświadczają niechcianych odczuć homoseksualnych, swoją wędrówkę do dojrzałej męskości porównują do wspinaczki na słynny ośmiotysięcznik. To nie jest poobiedni spacerek. A jednak zdobywców szczytu przybywa.
Niedawno świętowali ci, którzy służą przy ołtarzu. To dobra okazja, aby powtórzyć głośno to, co słychać w parafiach: mamy kryzys, jeśli chodzi o ministrantów.
Na ulicach Monrovii, stolicy Liberii, do której udała się młodzież z Wrocławia, do dziś można spotkać ślady wojny domowej sprzed lat. Salezjańscy wolontariusze przez cały miesiąc pomagali w organizacji wakacyjnego obozu dla 400 liberyjskich dzieci.
– Ksiądz Leon Bemke zadzwonił najprawdopodobniej 31 sierpnia. Prosił, żeby przygotować mu pokój. Postanowił zostać na Westerplatte wraz z załogą – mówi dr Andrzej Drzycimski, historyk i dziennikarz, znawca najnowszych dziejów Pomorza Gdańskiego
Obraz Matki Bożej Piekarskiej słynął cudami. Przestał, gdy wywieziono go do Opola. Cudami zaczęła natomiast słynąć… kopia.