Historia z życia, a dokładniej z życia w Sudanie Południowym wzięta.
Kilkuset ministrantów przybyło do Skrzatusza. Dowiedzieli się, jak ważne jest, by kształtowali w sobie męskie cechy. Naukę wykorzystali błyskawicznie - podczas rywalizacji w konkursach.
Są z parafii Miłosierdzia Bożego w Dychowie. Niedawno wywalczyli tytuł mistrzowski. Od lat są ministrantami. Hasło: „Ach, ta dzisiejsza młodzież!” – to nie o nich.
Polska, Czechy, Niemcy i w końcu znów Polska. Wielonarodowa i wielowyznaniowa historia Bukówka oraz poświęcenie mieszkańców spowodowały, że dziś w tym miejscu funkcjonuje Dolnośląskie Sanktuarium Ekumeniczne.
To już drugi odpust przeżywany w formie pielgrzymki ze stacji misyjnych do centralnej misji w Chingombe. Spośród naszych 34 stacji misyjnych na uroczystościach odpustowych reprezentowanych było12. Niektórzy musieli dojść ponad 100 km.
– Mój dziadek był ministrantem, mój tata był ministrantem i ja też jestem ministrantem. Posługa przy ołtarzu kształci charakter – zapewnia Michał Kawalir z Górzyna.
O ciągłych poszukiwaniach, bezdomnym doktorancie i nauce makijażu w schronisku opowiada Bohdan Aniszczyk, długoletni prezes (od roku wiceprezes) Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta.
Wielu z nas życie za seminaryjną furtą kojarzy z pewną tajemnicą czy niedostępnością. Myślimy, że przekraczający ją młodzi klerycy tylko się modlą i całe godziny studiują teologię. Tymczasem Seminarium to szkoła ducha, charakteru i życiowej mądrości.
Młodzież nie jest jednorodną grupą ludzi. Dlatego duszpasterze muszą być tam, gdzie jest sama młodzież. Młodym potrzeba zaś nie teologów mówiących trudnym językiem, ale świadków prawdziwej wiary.
To właśnie św. Małgorzacie zawdzięczamy odbudowę słynnego opactwa na wyspie Iona Abbey, które w 563 roku założyć miał św. Kolumban.