Z reguły są niewidoczni dla wiernych, bo pracują na chórze. Mają za to, jak żartobliwie twierdzą, bliższy kontakt z Bogiem.
Muzyka podczas liturgii ma pokazywać pełne piękna i harmonii królestwo Boże. Grzechem jest, jeśli tego nie robi – mówi ks. Piotr Staniszewski.
Pochodzą z Przecławia, Bochni, Tarnowa. Nie są absolwentami szkół aktorskich, a mimo to potrafią doskonale wcielić się w swoje role. Tworzą niezwykle rekolekcje.
Jedni oddają swego syna, inni parafianina i przyjaciela – wszyscy boją się o przyszłość.
Maryja prawdopodobnie odbywała całą drogę z Nazaretu do Ain Karim, czy może nawet do Hebronu, zapewne pieszo.