"Teresa prosiła, aby modlić się za jej duszę. Obiecała, że będzie przed Bogiem pamiętała o nas. Zapewniała, że jak umrze, to niedługo wypuszczą nas z więzienia"...
Dyskretnie, po franciszkańsku przypomina się nam bł. Tymoteusz Stanisław Trojanowski z Niepokalanowa, rodem z naszej diecezji. 28 lutego minęło 75 lat od jego męczeńskiej śmierci w Auschwitz.
Tu się żyje w stałej gotowości na przyjście śmierci. – To największa nauczycielka życia – mówi s. Michaela Rak. – Przez płynące łzy zaczyna się widzieć to, co nieprzemijalne.
Kościelne statystyki podają, że w naszej diecezji żyje 210 sióstr zakonnych, w tym, co warto podkreślić, 27 sióstr w dwóch ścisłych wspólnotach kontemplacyjnych.
Kościół zawsze podchodził z ostrożnością, a nawet nieufnością, do prywatnych objawień i innych nadprzyrodzonych zjawisk, których doświadczali późniejsi święci.
Można powiedzieć, że nabożeństwo do Matki Bożej Wspomożycielki sięga początków chrześcijaństwa.