„Na tym straszliwym wirażu dziejowym trzeba mieć mocną głowę, by nie wypaść z Łodzi Piotrowej” – przestrzega prymas Stefan Wyszyński.
O historii życia Marii Okońskiej nie sposób mówić bez dwóch osób, którym oddała swoje życie – bez Matki Bożej i prymasa Stefana Wyszyńskiego.
Stefan Wyszyński w duchowym oddaniu się Maryi odnalazł wolność. I taką drogę ku wolności osobistej i narodowej zaproponował Polakom.
Antek wyciągnął z plecaka książkę ze zdjęciem siostry Faustyny na okładce. Przeglądał ją dłuższą chwilę, po czym zaczął czytać na głos.
„Nie ma takiej krzywdy, której nie można by przebaczyć!” – mówił prymas Stefan Wyszyński. I wybaczał wiele. Nie tylko osobom spoza Kościoła.
Nasz świat, nawet z powszechnym odmawianiem Koronki do Bożego Miłosierdzia, nie stanie się lepszy, jeśli nie będzie w nim realnie okazywanego miłosierdzia.
Dla św. siostry Faustyny ważnym autorytetem był jej ojciec Stanisław, ale i jemu w pewnym momencie musiała się przeciwstawić, aby być wierna swemu powołaniu.
Byłam tylko pionkiem na szachownicy, którym wyższa ręka kierowała – wspominała św. Urszula Ledóchowska. Założycielka urszulanek szarych urodziła się 150 lat temu.
Tadeusz i Julia Morawscy w majątku pod Grójcem ukrywali w czasie wojny czworo Żydów. Ilu innym pomogli – ryzykując życie swoje i bliskich – sami pewnie by nie zliczyli.
Obraz Matki Bożej Piekarskiej słynął cudami. Przestał, gdy wywieziono go do Opola. Cudami zaczęła natomiast słynąć… kopia.