Szwajcarzy poznawali skarby ziemi słupskiej na Zamku Książąt Pomorskich.
– Brat Albert Chmielowski kochał sztukę i Chrystusa – mówi brat Kamil, od 17 lat u albertynów na Kazimierzu w Krakowie. – Rzucił pędzel, aby zajmować się większą sztuką – służeniem bezdomnym.
Piątkowa wizyta w byłym niemieckim obozie zagłady Auschwitz-Birkenau odbędzie się niemal w zupełnym milczeniu. W Miejscu Pamięci wypowiedziane zostaną jedynie słowa Psalmu 130 „Z otchłani grzechu ku Bożemu miłosierdziu” – po hebrajsku i po polsku. Na kształt papieskiej wizyty w tym miejscu wpłynęła osobista decyzja Ojca Świętego.
Wizyta w miejscu, w którym odczłowieczenie osiągnęło apogeum. I w którym najdobitniej widoczne było miłosierdzie.
Nie mogę zrozumieć dlaczego ktoś zginął, a ja przeżyłem. Te słowa często słychać w relacjach ocalonych z tragicznego trzęsienia ziemi w środkowych Włoszech.
- Dokładnie 70 lat temu w piwnicy więzienia przy Kurkowej siedemnastoletnia „Inka” - Danuta Siedzikówna i 42-letni ppor. Feliks Selmanowicz „Zagończyk” zostali zamordowani - mówił abp Sławoj Leszek Głódź w bazylice Mariackiej w Gdańsku.
No co, nie można? Trzeba! Każdego człowieka trzeba kochać!
– Miałem 9 zapaści ponarkotycznych, mieszkałem na ulicy. Chodziło po mnie robactwo i szczury, powoli gniłem. Jezus uzdrowił mnie w 5 minut – zaczyna swoją opowieść. I już wiadomo, że nie będzie to lukrowane świadectwo.
Zmaganie się z demonami i z samym sobą uczyniły go mędrcem.
Miłosierdzie? „Na nierobów nie dam!”; „Lenie śmierdzący i alimenciarze!”; „Dziadostwa nie będę wspierał!”.
Św. Jakub z Marchii w czasie swoich podróży nie tylko ewangelizował, ale także troszczył się o warunki życia najuboższych.