Maryjo, sąsiadko...
- Kiedy przyjechałem po raz pierwszy do Polski, postanowiłem, jadąc ze Skierniewic do Szczecina, zatrzymywać się na jedną „zdrowaśkę” przy każdej kapliczce. Kiedy miałem już zmówiony 8 razy cały Różaniec, odpuściłem - wspomina Sten, Anglik polskiego pochodzenia.