Duch Święty dotyka każdego, o czym przekonują się uczestnicy programu „Młodzi na progu”. Czasami jednak działa w sposób dość zaskakujący.
W linii prostej od Krakowa dzieli ich ok. 13 tys. km. Wcale się tym nie zrażają i na Światowych Dniach Młodzieży zamierzają być.
Ich założyciel to jedyny święty, który nosił stygmaty Ducha Świętego. „Jeżeli chcesz zmienić ze złego w dobre, to musisz natychmiast to uczynić, a jeżeli z dobrego w lepsze, to potrzeba czasu, rady i modlitwy” – mówił.
Grzegorz Dobija był jak desperat: – Nie miałem „zaliczonej” Drogi Krzyżowej ani Gorzkich Żali do bierzmowania. Nie miałem wyjścia – musiałem pojechać, żeby to jakoś ratować. Ale to, co mnie tam spotkało... Rewolucja.
Synod – Liturgia – Zaangażowanie – Spójność.
(...) Promień czerwony symbolizuje MIŁOSIERDZIE, które rozważamy codziennie w medytacji Męki Pańskiej (...) Promień blady jest symbolem PRAWDY, którą czerpiemy i odkrywamy w codziennej medytacji Słowa Bożego, a następnie przekazujemy innym...
– Świat każe patrzeć na dzieci jak na inwestycję – muszą dużo wiedzieć i wiele umieć, by w przyszłości efektywnie pracować i zarabiać pieniądze. Te dzieci jednak są całkowitym zaprzeczeniem takiej filozofii. One należą do Boga – mówi Krzysztof Kowalski.
O tym, jak krakowski zmartwychwstaniec trafił na daleką atlantycką placówkę, z ks. Wiesławem Śpiewakiem CR, biskupem nominatem diecezji Hamilton na Wyspach Bermudzkich, rozmawia Bogdan Gancarz.
Przyznawany jest osobom i instytucjom zasłużonym dla misji. Medal został wręczony dziś w Warszawie.
Do Światowych Dni Młodzieży pozostało mniej niż 4 miesiące. Spotkanie w Krakowie to cel, ale też wisienka na torcie. Ciasto zaś piecze się już teraz i teraz decyduje się, czy wyjdzie rarytas, czy zakalec.
Słynął ze swej skromności i uprzejmości. Nikomu nie odmówił pomocy i dobrego słowa.