Specjalny pociąg wiozący 600 pielgrzymów z Lublina do Krakowa wyruszył dziś o poranku. Mimo sporego opóźnienia i ulewnego deszczu, młodzież pełna radości i optymizmu nie mogła się doczekać spotkania z papieżem Franciszkiem.
W strugach deszczu pielgrzymi ŚDM wracali dziś z Krakowa do swoich krajów. W centrum miasta szalała burza i biły pioruny.
195 patroli pieszych, 14 punktów medycznych, zaangażowanych ponad 800 harcerzy – wolontariuszy.
90-osobowa grupa pielgrzymów z żoliborskich parafii św. Stanisława Kostki i św. Jana Kantego pojechała na ŚDM w Krakowie.
Na ulicach Lublina działa od 12 lat. Od dwóch lat ma swoją siedzibę przy ul. 1 Maja. Gorący Patrol pomaga ok. 70 osobom dziennie.
Pierwsze pociągi z ok. 4 tys. pielgrzymami pojechały już na spotkanie z papieżem. - Jedziemy zawieźć naszą radość do Krakowa - mówią.
Gdyby dziś jakiś pięćdziesięcioletni pan Wilhelm, katolik z Niemiec, przyjechał do Krakowa, Warszawy, Tomaszowa Lubelskiego, Opoczna, Lidzbarka Warmińskiego jednym słowem gdziekolwiek i poszedłby na Mszę Świętą, to zdziwiłby się.
We Wrocławiu powstaje Stacja Dialog. Wystawy, prelekcje, spotkania, projekcje filmów - wszystko na temat prześladowań i wolności religijnej.
W tym roku nie jedna, a trzy grupy wyruszały, żeby wypoczywającym nad Bałtykiem przypomnieć, że Jezus jest przyjacielem.
W głębokim buszu na Zanzibarze znalazła wspólnotę chrześcijańską, na Dominikanie nauczyła się tańców wykonywanych podczas Mszy św., a turbulencje traktuje jako narzędzie Pana Boga do nawracania.
Św. Celestyn V. Po śmierci Mikołaja IV tron papieski nie był obsadzony przez ponad dwa lata.