Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W ostatnich dniach (14 lutego? 8 marca?) jest tego wręcz zatrzęsienie. Okazji! Dla kobiet oczywiście: kupią same, albo namówią swoich prawdziwych mężczyzn, by kupili.
Pośród wszelkich łamigłówek najtrudniejszy jest przysłówek… To takie wspomnienia z lekcji języka ojczystego, które przydaje się po dziś dzień.
Modlitwa musi rozpoczynać się takiego skupienia. Nie jest ono łatwe. Jak mało go w sobie mamy, spostrzegamy dopiero wtedy, gdy się o nie staramy. Jak tylko próbujemy się uspokoić, nachodzi nas prawdziwy niepokój.
Przy różnych okazjach, kiedy składamy innym życzenia, pojawia się dobrze znane wszystkim słowo „zdrowie”. To tak na dobry początek…
Tak więc 23 stycznia. Zacznie się i minie. Nie wiadomo jeszcze, co się stanie. Czy tę datę wspomnimy za rok, za dziesięć lat? Zapamiętamy?
Owszem, jest wierność modlitwie, stały wybór – ale też otwartość na nowość, na Tajemnicę Boga, na to, że do nas co dzień mówi i coś, co wystarczało nam wczoraj, dzisiaj już nie wystarcza.
Chowamy się po domach. Trzymamy nisko głowę, byle nie prowokować.
Czyż nie to słyszymy w reklamach? Czytamy w pop-psychologicznych artykułach?
Wyciszenie to jedna z wielu praktyk służących rozwojowi życia duchowego. Związane jest z nurtem w duchowości zwanym hezychazmem.
Kolejny Adwent stanowi okazję do otwarcia oczu oraz serca i kształtowania nowych, dobrych nawyków.
Zawdzięczamy mu zaistnienie salezjanów w Polsce. Towarzystwem Salezjańskim kierował 22 lata.