Po co iść pieszo 800 km albo 1000 km do Santiago de Compostela, zamiast pojechać samochodem albo polecieć samolotem? Bo tu chodzi o spotkanie… z samym sobą, drugim człowiekiem i jeszcze Kimś.
„Duch Święty i krzyż to skarby, które wam przekazuję. Nigdy o nich nie zapominajcie” – powiedział Benedykt XVI do francuskiej młodzieży zgromadzonej przed katedrą Notre-Dame.
- Dzieci uczestniczące w katechezie czy rekolekcjach są bezpieczne - zapewniał metropolita katowicki. Wyjaśnił też procedury, jakie są uruchamiane w archidiecezji w przypadku informacji o przestępstwach nadużyć seksualnych wobec dzieci.
Bp Jacolin przypomniał ostatni krzyk zamordowanego pięć lat wcześniej ks. Hamela, który widząc zbliżającego się oprawcę zawołał: "odejdź precz szatanie!"
Zazwyczaj to cud Maryjnych objawień roznieca w danym miejscu żar kultu Matki Bożej. Sanktuaria w Yagmie i Loudzie stanowią od tej reguły wyjątek. Fragment książki "Świat maryjnych objawień" Wincentego Łaszewskiego publikujemy za zgodą wydawnictwa Polwen.
Nie byli pierwsi, którzy poszli do Santiago de Compostela. Byli jednak pierwszą diecezjalną grupą, która - jest nadzieja - zapoczątkuje tarnowskie pielgrzymowanie do grobu św. Jakuba.
Boża łaska wylewa się tutaj szerokim strumieniem, skoro na kolana padają ludzie po 50 latach bez spowiedzi.
Cierpienie jest jednym z tych problemów, z którymi ludzkość zmaga się od tysiącleci, wciąż na nowo szukając odpowiedzi na wiele związanych z nim pytań.
W ostatnich latach pielgrzymowanie staje się praktyką niemal powszechną. Socjologowie tłumaczą to jego podobieństwem do ludzkiego życia.
Przed nimi 4,5 tys. km. Cały dobytek przytroczą do rowerów. Pewnie nie przekroczy kilku, może kilkunastu kilogramów. Ale zabiorą ze sobą też dużo, dużo cięższy bagaż.
Święty Mamert urodził się na początku V wieku w zamożnej rodzinie zamieszkującej okolice Lyonu.