Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
To może być cokolwiek: zasłyszana nie wiadomo gdzie i potem kołacząca się po głowie piosenka, obrazek, który wypadł ze stron czytanej dawno książki (ten, na którym Pan Jezus wygląda jak chłopiec i w dzieciństwie uśmiechał się do nas), zmarszczki, ślady na śniegu…
Jednak jakoś łatwiej się śmiać po fakcie niż w trakcie…
Jeszcze mylimy się, zapisując datę, a przecież prawie luty.
Dom, praca, dom, praca. Wszystko naraz! Czyli i szybko, i nieoczekiwanie, i jednocześnie.
Jest radość zdobycia Rysów i radość z założenia skarpetek. Radość przejechania rowerem stu kilometrów i radość samodzielnego przygotowania śniadania.
Te wszystkie drobne gesty. Podać, pożyczyć, ustąpić miejsca, zapytać. Niespodziewana życzliwość, taka uprzedzająca, dostępna od ręki, od której jakoś odwykliśmy.
Jak wyglądała codzienność s. Marii Paschalis i jej towarzyszek zanim złożyły ofiarę ze swojego życia? Pewne wyobrażenie o tym dają archiwalne fotografie, które zachowały się w zgromadzeniu.
Mocne stanie na własnych nogach, przydatne umiejętności, trafianie w punkt – nie biorą się znikąd.
Św. Nicefor przyszedł na świat około 758 roku. Jego rodzice zaliczali się do najbogatszych mieszkańców Konstantynopola.