Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W ramach naszego cyklu "Gość na Polach" ks. Rafał Cyfka z Papieskiego Stowarzyszenia "Pomoc Kościołowi w Potrzebie" opowiadał o sytuacji chrześcijan w Iraku.
Ks. Ernest Simoni był torturowany, głodzony. Skazano go na śmierć, a potem na ciężkie roboty. Powód? Nawoływał, by modlić się za dyktatora Albanii Envera Hodżę i głośno mówił, że trzeba wierzyć w Jezusa, bo tylko On jest życiem. 88-letni męczennik Albanii otrzymał niedawno biret kardynalski od papieża Franciszka.
Czy można przekształcić kombinat usług religijnych we wspólnotę? – opowiada o. Andrzej Gutkowski.
Do ks. Piotra Wenzla, tuż przed wyjściem pielgrzymki na Jasną Górę, przyszedł z płaczem chłopak z noclegowni. Powiedział, że bardzo chciał iść, ale nie da rady. Pokazał stopy, które odmroził zeszłej zimy. Były bez palców.
– To, co Pier Giorgio Frassati dawał innym z własnej kieszeni, to był margines – mówi Wanda Gawrońska, siostrzenica błogosławionego. – Naprawdę dawał im całego siebie.
Gdyby nie było Rzymu, wtedy Kraków byłby Rzymem. Krakowskie sanktuaria Bożego Miłosierdzia i św. Jana Pawła II nieprzypadkowo położone są tuż obok siebie.
Ciągle w ruchu, pełna werwy do samego końca. 30 maja samochód, którym jechała s. Rafaela (Urszula Nałęcz), uderzył w drzewa na rwandyjskiej drodze. Zakonnica zmarła 24 czerwca w szpitalu w Kigali. Miała 82 lata.
O. Maciej Zięba OP mówi o odrzuceniu chrześcijaństwa jako przyczynie kryzysu Unii Europejskiej, o znaczeniu narodu oraz upadku religii postępu.
- Chcąc wyjechać na Światowe Dni Młodzieży w Polsce, część z moich podopiecznych wydała równowartość czterech swoich pensji. A i tak starczyło im jedynie na... pół paszportu, którego cena wynosi 100 euro. Resztę zdobyliśmy od ludzi dobrej woli - mówi ks. Witold Lesner, misjonarz z Kuby.
– Brat Albert Chmielowski kochał sztukę i Chrystusa – mówi brat Kamil, od 17 lat u albertynów na Kazimierzu w Krakowie. – Rzucił pędzel, aby zajmować się większą sztuką – służeniem bezdomnym.
Św. Nicefor przyszedł na świat około 758 roku. Jego rodzice zaliczali się do najbogatszych mieszkańców Konstantynopola.