Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Podczas ceremonii powitania na lotnisku w Bejrucie papież podkreślił, że jego wizyta to odpowiedź na zaproszenie od katolickich patriarchów i biskupów Libanu, jak również prezydenta kraju.
O papieskiej podróży obszernie informują dziś wszystkie libańskie dzienniki.
O potrzebie obecności chrześcijan na Bliskim Wschodzie piszą czterej syryjscy patriarchowie katoliccy i prawosławni w przesłaniu wystosowanym z okazji papieskiej wizyty w Libanie.
Tak rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi zinterpretował wymiar i znaczenie rozpoczętej w piątek wizyty Benedykta XVI w Libanie. Podkreślił, że najważniejszym przesłaniem jest sama obecność papieża.
To nie jest krzyk bezradności. To świadomość, że nasza siła nie jest w nas. Jest nią Bóg. To świadomość, że zwycięstwo Boga dokonało się na krzyżu, nie w walce zbrojnej.
Człowiek w bieli woła: „Nie lękajcie się!” – tak swoją relację z pierwszego dnia podróży apostolskiej Benedykta XVI do Libanu tytułuje dziennik „L’ Orient-Le Jour”.
Benedykt XVI zdecydowanie potępił wyszydzanie religii monoteistycznych ale także naznaczone przemocą protesty przeciw filmowi szkalującemu islam i wezwał przywódców muzułmańskich do krzewienia owocnej współpracy, w poszanowaniu tożsamości i wolności każdej osoby.
Podczas spotkania z libańską młodzieżą Benedykt XVI zaapelował w sobotę o otwartość wobec bliźnich bez względu na różnice kulturowe, religijne i narodowościowe. "Taki jest testament Jezusa i znak chrześcijanina. Oto prawdziwa rewolucja miłości" - powiedział.
Benedykt XVI przybył do Libanu w chwili, kiedy przez kraje muzułmańskie przechodzi gwałtowna fala protestów przeciwko filmowi o Mahomecie. Jest to wizyta historyczna i odważna – podkreśla sobotnia prasa w Hiszpanii. A co piszą media w Libanie?
Kiedy dwa lata temu rozpoczęto przygotowania do papieskiej wizyty w Libanie, oczekiwania z nią związane były zupełnie inne niż dzisiaj.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.